Wpis który komentujesz: | Wieczorem odwiedził nas Lesio. Mój najlepszy przyjaciel z liceum. Ze swoją Kasią przyszedł. Ładna nawet. A zarzekał się szelma, że woli blondynki? Lesio jest wpatrzony w nią jak w święty obrazek. Czyli, że przepadł chłopina z kretesem. Pocieszające, że są jeszcze tacy mężczyźni. No tak Lesio jest już mężczyzną. Ona jakby trochę mniej w niego wpatrzona, co nie wróży ich związkowi najlepszej przyszłości. A może to tylko ja podświadomie doszukuję się jakichś rys na ideale cudzego szczęścia? Chyba jestem trochę zazdrosna? No to co że jestem? Myślę więc jestem. W końcu kiedyś co nieco nas łączyło z Lesiem. Był moim pierwszym chłopakiem. A poza tym, to właśnie on nauczył mnie jak znaleźć punkt „G” w telefonie :) Na mnie nigdy tak nie patrzył. Zmężniał bardzo od czasów liceum. Nabrał masy mięśniowej i rzucił mu się bujniejszy zarost. Ale gdzie mu tam do Stacha... Znowu ten Stach? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
lee | 2004.12.05 22:57:01 no co? nie zawiedz mnie | 2004.12.05 15:30:03 :) bylejak | 2004.12.05 14:29:39 czyzby lekka zazdrosc? ;) "ladna nawet" ;P |