Wpis który komentujesz: | Sylwester w tym roku miał być inny, wyjątkowy. Dziś już wiem, że taki nie będzie, chociaż jeszcze miesiąc temu wszystko szło po mojej myśli. Sprawy się pokomplikowały, całe wydarzenie zaczęło tracić na znaczeiu i w tej chwili to już nie szczególny, niezapomniany wyjazd, na który czekam z niecierpliwością, tylko zwykły, ekipowy melanż, tyle że gdzie indziej. Pewnie skończy się na zapijaniu smutków i zwiedzaniu okolicy w środku nocy. Dziwne, bo Sylwestra planowaliśmy od września, specjalnie po to, aby każdy miał wystarczająco dużo czasu na załatwienie wszystkiego i dopilnowanie, by nic nie przekreśliło jego wyjazdu. I co? Tradycyjnie, lepiej zostawić wszystko na ostatnią chwilę, bo przecież jakoś to będzie. Nie mam już żadnych oczekiwań, najwyżej będę mile zaskoczony. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
CeSs | 2004.12.15 07:11:51 Jak dla mnie, studenci powinni Sylwester spedzic przy ksiazkach :P Kurillo | 2004.12.15 01:54:50 I dobrze że nie oczekujesz za wiele od tego dnia, bo zobaczysz że się zaskoczysz pozytywnie :) lech coś wymyśli :) szkoda że mnie tam z wami nie będzie no ale wypije wasze zdrowie tu na osiedlu :] la_vie | 2004.12.14 21:23:37 dlatego ja w ramach posiadania planu awaryjnego skolowalam w tym roku kumpla;] brown sugar | 2004.12.14 17:12:11 Hmm ja tez nie wiem co bede robila na Sylwestra..:/ Ps. gdziekolwiek bedziesz i bedzie Malibu to zatrzymaj dla mnie:] moonnight | 2004.12.14 16:09:12 ja co roku daje sie mile zaskoczyc i zawsze jakos sie udaje :) Zobaczysz , ze sylwester i tak bedzie niezapomniany :) |