Wpis który komentujesz: | śni mi się. jest prawie zima, glutowaty stan aury, szarówka poranna i nijakość. wybiegam z bloku szczelnie owinięta. na głowie kaptur, potem płaszcz za kolana, dżinsy rejestruję i że rękawiczki swoje pasiaste mam na dłoniach. biegnę, spod stóp rozpryskuje śnieg z wodą. i patrzę na stopy. na swoje nagie stopy. i dziwię się, że nie jest mi zimno, że nic a nic nie czuję. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
doro | 2004.12.28 21:40:18 no właśnie jakoś nie partykularny | 2004.12.28 18:50:42 no właś nie. at-last | 2004.12.28 12:00:55 no pisz coś doro | 2004.12.20 19:35:55 jak mi ktoś pod choinke wsadzi papcie, chapcie albo lacze- to w ryj:) stula | 2004.12.20 18:03:15 poważnie kup se chapcie poi naszemu lacze! tesh buźka!!!!! doro | 2004.12.20 11:40:50 sama se kup papcie. ja tu focha mam na cały świat, a ta mi z obuwiem z fuferkiem wyjeżdża, no pffff. buźka:-) nareszcie | 2004.12.20 09:13:26 czesc doro:) kup se papcie ;-) dzięki za linka buźka! |