Wpis który komentujesz: | Pewien niezapowiedziany gość pyta Lee: - Dlaczego w niedzielę na obiad zawsze jest u ciebie rosół? - Hmm... – zastanowił się Lee - bo u mojego dziadka w niedzielę był zawsze rosół, ...i u jego dziadka był, ...i u pradziadka jego też był. - Acha, no tak... - A u ciebie dlaczego rosół jest zawsze we wtorek? – zapytał Lee - Chyba? Hmm... – zastanowił się niezapowiedziany gość – no bo tak. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
wanna_be_like_me | 2004.12.22 22:08:39 a u mnie też zawsze w niedziele jest rosół :D karolajn | 2004.12.22 20:42:18 ja tez cwicze moja droga :P lee | 2004.12.22 18:45:04 :) ndw | 2004.12.22 18:13:42 a ja zeby dbac o linie to cwicze, a nie jadam bom wegetarianka a to na kurczaku;] karolajn | 2004.12.22 17:14:34 rosołu nie jadam bo musze dbać o linie,ale lubie nie powiem. strumyczek | 2004.12.22 16:06:19 yamieeee :D e | 2004.12.22 13:29:09 luuuubię :) ale z rosołem kojarzy mi się co innego, tzn nie mi, ściślej mówiąc, ale nieważnnn. ;> lee | 2004.12.22 13:26:41 Rosół rosołowi nierówny :) Musisz spróbować u mnie ;) kofeina | 2004.12.22 11:48:15 rosół - ble...., paskudztwo jak dla mnie |