Wpis który komentujesz: | cześć internet. lenistwem przesiąknąłem że aż miło i celebruję to. jednakże teraz wbrew swojemu lenistwu napiszę co u mnie bo jeszcze czytelniku jesteś gotów się obrazić i stracę mój drugi świat - najlepszych komentarzy do moich starć z życiem. łoch. sylwestra mam w naprawdę zajebistej willi pod wrocławiem. tylko kurwa. byłeś kiedyś na zajebistym sylwestrze Czytelniku? bo z reguły sylwester ma być najlepszym czymś w całym roku a zazwyczja nie jest. i rozumiesz ludzie, którzy mnie tam zaprosili, no lubię ich. ale chyba nie aż tak żeby bawić się najlepiej na świecie a nikogo do chuja pana brać nie mogę. mam z tym problem. ale będę drogie alkohole i szansa, że w 30 innych osobach znajdzie się ktoś ładny. co nie. i w ogóle sprawidzłbym skille i formę przed sylwestrem. dziś albo jutro? no, byłoby fajosko. po świętach stwierdziłem, że wykreślam z mojego życia jedzenie i zobaczymy czy długo tak się da. ale co to dla mnie. herbate mam w domu będę jadł fusy i pastę do zębów - ona przecież ma miliard witamin! wbrew mojemu lenistwu wykąpałem się - ale nie goliłem. fajnie mi tak. natomiast zaraz idę do/na: sklepu - jazdy - piwo. i nie wiem czy nie za dużo ruchu jak dla mnie. co o tym sądzisz? to lenistwo to jest błogosławieństwo. wegetuję sobie w domu leżąc czasem siedziąć. oglądam jakieś chujowe filmy jak wimbledon ale tak mnie to cieszy, że chciałbym na tym zarabiać pieniądze. wieczorem tylko przyłażę do pokoju z workiem na śmieci otwieram szafę i rzeczy które jutro mołgyby zagrozić mojemu życiu do worka pozostałe do szafy. supeer lajfstajl. APDEJT: jeszcze szkoła. moja mama połozyła wczoraj na biurku kalendarz na 2005 i jest tam styczeń. trudno żeby nie było. no i tak spojrzałem i kurwa. zaczałem myśleć jak ja dam radę. bo teraz czuje się jak głebinowa rybka która między wodorastami szusuje sobie w gąszczu błahych [kurwa, jak to się pisze?] spraw i innych głębinowych rybek które wszystko jak ja tearz mają w dupie. i co ja pocznę jak w styczniu wyrzucą mnie na sam środek suchej sahary? nie dam rady się zaklimatyzować. a jeszcze koleżanka zaproponowała mi wczoraj żebym przez ten wolny okres ponadrabiał szkolne zaległości. nawet jeśli żart to kurewsko niesmaczny. mimo wszystko kocham lenistwo. cześć. co u Was przyjaciele po kablach? . |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
s1luv | 2004.12.29 10:52:13 respekt. scor | 2004.12.28 23:43:56 ja też. okaż szacun soul_sistah | 2004.12.28 22:15:25 ja to przeczytałam. pe zet de er. karolajn | 2004.12.28 21:19:26 o rany a myslisz ze ktos taka długa przeczytał????nie łudz sie:P.ja tylko fragmenty wybrałam ;)na przyszłosc pisz krótsze :P s1luv | 2004.12.28 21:16:15 ej do chuja w ogoel taka dluga notka tak sie dla was staralem a odzew jak z dupy tęcza. s1luv | 2004.12.28 21:15:46 a co robisz? karolajn | 2004.12.28 21:12:22 a ja sobie siedze.ale bynajmniej sie nie lenie!!! :P |