Wpis który komentujesz: | Przez czas kiedy Iza grzebała w torbie ja rozsupływałam ze sweterka, kaftana i śpiochów bolejące niemowlę. Biedne, takie kruche było, ...i sine, niedogrzane jak kurczaczek. Podbródkiem tak żałośnie wstrząsało i słabło w oczach. Kiedy dokopałam się niemowlęciu do pampersa, wokoło rozniósł się mleczno-kwaśny aromat niemowlęcej kupy, jednak dało się też wyczuć niepokojąco nieświeży amoniakalno-siarkowodorowy zapach biegunki. Babsztyl zajmujący miejsce obok, demonstracyjnie zatkał sobie nochala, jednocześnie usiłując odsunąć się jak najdalej w stronę okna. Odsunęli się również panowie kiwaczkowie uwieszający się do tej pory wprost nad głową młodej matki. Paniusia z naprzeciwka udawała, że nie zauważa niczego, w sumie najprzyzwoitsze wyjście, aczkolwiek jej rysy twarzy zdradzały wzrastające napięcie. Śmiać mi się chciało. Uśmiechnęłam się do Izaury. Kto też wpadł na pomysł aby dać jej tak głupio na imię? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
bianka | 2005.01.06 00:29:35 haha było trzeba rzucić tę pieluchę którejś z tych starych kwok na kolana ;) sexii_mysli | 2005.01.02 08:15:39 sa glupsze imiona! sdp | 2005.01.01 20:19:01 :) legalnie_nielegalna | 2005.01.01 19:41:00 izaura piekne imie! brzmi tak dostojnie :) |