Wpis który komentujesz: | Integracja chuja warta. Fajnie bylo, to pamietam, ale rece sobie z jednej strony poparzylem, a z drugiej odmrozilem i to w tym samym czasie, w tym samym momencie. I ten autobus przepelniony... jak to sie mowi "niech cie drzwi scisna", to mialem okazje zaobserwowac takie zjawisko. Nie pamietam, ile lat wtedy mialem, ale pamietam, ze poznalem pewna okolice, widzialem fajny film, w ogole bylo wiele radosci. Pamietam tez jedna sciane, ktora mi sie podobala ze wzgledu na malowidlo na niej umieszczone. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
biggus_dickus | 2005.01.20 01:10:10 nie, raczej integracje z kuzynami z Zielonej Góry, cos kolo polowy podstawowki w czasie ferii. a chuja warta byla, bo kontaktu i tak nikt nie utrzymuje. finch | 2005.01.19 23:37:51 Masz tu na myśli integrację fundowaną na początku LO? Bo jeśli tak, to dziś jechałem z Jeżolem w jednym autobananie:-) |