Wpis który komentujesz: | WROCŁAW Dużo sie działo.Napisze od pauz: -Iza (jeszcze na moim osiedlu) mowi ze ma niepodbitą legitymacje.No to cool,trzeba bedzie kupic jej normalny.Ale za co?Kupimy i bedziemy zbierac od ludzi.Moze uzbieramy na powrotny. -na szczescie były bilety weekendowe,za 50zł -podróż w miare dobra.Ludzi sporo.Kupilam sobie kawe z Wars'a :) -Wrocław.Było szaro,zimno,deszczowo,wietrznie.No to na przystanek,pytac sie o droge. -Babcia nam tłumaczy: skrecicie w lewo (pokazuje prawo),potuptacie na Arkadki (i tupta sobie w miejscu:P).No to potuptałysmy na Arkadki.Po drodze jakis pan do nas: czesc! jakby nas znał.. -cóż za różnorodne bilety MPK! Podchodzę do kiosku i mowie:poproszę bilet tramwajowy na linię 6 i 7;nie jesteśmy stąd. LOOL,bilet na linię hehe.. -w tramwaju."Iza skasuj bilet" "Nie wiem jak!" "ja tez nie wiem.Przepraszam jak tu sie kasuje bilet?" I taki chłopcczyk mi pokazał.Bo te kasowniki dziwne były.Pozniej chłopczyk ten do mnie: widze ze sie pani zna na rzeczy.Ubiera sie pani w CroppTown. MIałam siatke,wiec bylo widac:P i ciągnie dalej: ja tez sie tam ubieram,mam nawet kurtke z Croppa.Lubi pani Sistars? Wysiadając,podziękował nam za umilenie podrózy hehe.Był w owym środku transportu pan,po 30 na pewno,lizał balonika i wył: łeeeyyyhyhyłuuuaauuu.Chory.Wysiadamy na zajezdni. -na zajezdni wsiadłysmy do autobusu,ale okazało sie ze jedzie gdzie indziej,wiec Iza wysiada.Troche pozno,przytrzasnelo jej reke drzwiami: prosze otworzyc! my jednak wysiadamy! -Pani tłumaczy nam jak dojść: no to jest tam.A Iza: mozemy przejsc przez park? Pani: No....ja bym przeszła obok telewizji i tam skręcila. Zrobiłysmy tak,jakby zrobiła pani,robiąc MAKSYMALNIE duze kółko.Bo jak sie okazało pozniej,wystarczyło przejsc przez park. -buty przebrałam na ławce w parku.Pozniej kawa w jakiejś ładnej kawiarni,wszyscy do nas per pani :) burżuazyjnie -rozmowa..hm..niewiele bede pisać,bo nie chce zapeszczac.Poszło niezle.Nie skompromitowałam sie z angielskim.Dawałam sobie rade.2facetow+1kobieta na mnie,ale odpierałam ataki itp.Pytali o kolczyka,tego w brwi(bo mógłby wpaść do drinka:P),pytali o wszystko heh..Poczekamy zobaczymy. -Po rozmowie rozpoczelysmy poszukiwania knajpy.Na rynku bylo cudnie.Wszystko slicznie oswietlone..mmmniami..Szukamy tak knajpy,i nic.Same restauracje i w ogole.W koncu na cos trafilysmy.Dziwne,bo ja nie zauwazylam zadnej knajpy w piwnicach,wsystko na wierzu heh.Nie tak jak u nas.Był to PUB,elegancki,z fajną kelnerką/barmanką.Kupilysmy po jednym piwie (juz wtedy na niewiele nas bylo stac).Siedzialysmy o tym 1 piwie ze 3 godziny:P Jadlysmy nawet bułki i popijalysmy browarem. Pytam barmanki czy są papierosy.Odpowiada ze są.Pytam: w jakiej cenie? Ona: w normalniej.Nie mamy zestawów z zapałkami za dychę. TAka fajna:) -wracać pora.Panowie na nas gwiżdza."Iza,wprowadzamy sie tu.Tu mamy wieksze powodzenie".Serio:P Nie ściemniam z tym powodzeniem. -ludzie sie na nas dziwnie patrzyli,i dziwne ze prawie wszyscy.Smierdziało od nas chyba,Krakowem śmierdziało. -w Makdonaldzie siedziałysmy juz tylko,miałysmy jednego cukierka i jabłko."Ale bym se pogrzebała w nosie" "Ja nie" "W domu nigdy nie dłubiesz w nosie?" Iza :P -droga powrotna cool.Same w przedziale,wagon dla palących,w miare ciepło.Walczylam ze zmęczeniem.Mialysmy spac po 10 zminut i sie zmieniac w pilnowaniu.Izka spała najwiecej:P ja męczyłam Newsweeka (dobry numer,bez kitu). -koniec wyprawy.Było cudownie. Jak juz wrociłam do domku,mamusia obdarowała mnie kartonem CHIŃSKICH PAPIEROSÓW.Bez kitu..Dobre są :P i mają te chińskie literki :P |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
...:::iza:::... | 2005.01.25 15:27:16 Ja też u mnie napoisałam o dłubaniu ale nie napsiałam kto to powiedział :D:D:D:D Żeby wstydu nie było:D:D ehehehe wsk | 2005.01.24 22:16:08 muaaa:* (musiałam o dłubaniu:P) ...:::iza:::... | 2005.01.24 20:20:30 Ej po co napisałaś o dłubaniu w nosie??:P:P:P Kurde fajnie było.... zapomniałaś dodać: język ci zgnił:D:D albo jak se tego... dworca obkrążałyśmy:D:D lurde fajnie było:D musimy się tam przenieść bo bez kitu powodzenie miałyśmy... chociaż przez ten jeden dzień :D:D hehe kurde ja se notke jutro napisze:D bo dziś mi się już nie chce. dzięki:*:*:*:* paspa:*:*:* Marti dałnie:D:D:D Buziaki papa:*:*:*:* wsk | 2005.01.24 18:45:28 :P ...NiVÉA* MARTi :] | 2005.01.23 15:46:27 ALA NORMALNIE NON STOP SIE TAK SMIALAM ZE ZARAZ PIEPRZNE HAHAHAHAHAHAHAHA... SKOMENTUJE WIECEJ JAK WROCE BO WLASNIE JADE DO BABULKI:P 3MAJ SIE Z IZUSKA:P MIAZDZYCIE... NO I 3MAM KCIUKI TAK JAK PROSILAS:D BUZIAKI I POZDRAWIAM:P |