hejah :D dzis piszemy razem :D Clyde własnie u mnie siedzi...
wcz mielismy super dzien...pojechałam do Clyde'a kurna własnie misiek grzebie mi w kosmetyczce o oł dorwał sie do maszynki ahahaahh a teraz czesze sobie rzesy szczoteczka heeh no ale taak na czym to ja skonczylam...wcz było miod spedzilismy ze soba prawie cały dzien, była, u niego juz ok 15 :) zrobilismy sobie mniamusne nalesniki tzn ja zrobiłam :D ale było nam mało heh dopchalismy sie sałatka ktora przywiozłam ha zrobiłam ja specjalnie dla Clyde'a z brokułkami mmmm zajadalismy sie :) pozniej obejrzelismy jakas komedie ehm nastepnie pobrykalismy troszke w łozku i poszlismy zjesc kolacje :) znowu sałatka i ...kupilismy jesio 2 pizze najedlismy sie ze hhohohohoho pozniej Clyde na 22 odwiozł mnie do domu a moj tata stwierdził ze moze niedługo sie wyprowadze heh no ok mi to pasi :D

no ale teraz...tez jest miło ... obzarlismy sie słodyczami heh zrobiłam miskowi galaretke z gruszkami i mandarynkami pozniej jedlismy eklerki i faworki teraz siedzimy i wygłupiamy sie heeheh kto by pomyslał ze tyle radosci dostarcza nam 3 małe spineczki do włosów :D eheh no koniec idziemy sie troszke pomietosic :P :D :> mmm