Wpis który komentujesz: | Lee miał tyle planów na dziś, że od początku było wiadomo, iż nie uda mu się zrealizować nawet połowy. Cóż tak już chyba musi być. Doby nie da się przecież nadmuchać. Problem jednak nie w tym leży, żeby mniej planować, ale żeby uczyć się cieszyć tym co się zrealizować udało. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
lee | 2005.02.15 02:00:08 Wanna jak się nie da doby nadmuchać to może co innego się da? :> :P lee | 2005.02.15 01:59:10 Że wszystkich ludzi bardzo kocham, ale że kurna w srólki niech nie lecą :D bianka | 2005.02.15 00:17:12 Lee jak mam rozumieć Twój ostatni krótki away? ;) wanna_be_like_me | 2005.02.15 00:09:10 a właśnie szkoda że się nie na nadmuchać. bo ja nawet jednej trzeciej nie zrobiłam. ble ble ble. leecho że tak się wyrażę :D lee | 2005.02.14 23:19:44 Nawet siusiu?!?!?!?! e tam zalewasz:> :D Popatrz na szklankę, jest do połowy pełna :P white_trash_beautiful | 2005.02.14 22:41:22 a co gdy nic nie zostalo zrealizowane?? absolutnie nic :/ lee | 2005.02.14 22:31:59 Jednym ze szczególnych przypadków chaosu jest uporządkowanie. Z planowaniem u Lee jest podobnie :D Esc | 2005.02.14 21:32:45 szklanka do połowy pełna.... nie zawiedz mnie | 2005.02.14 21:27:38 od kiedy Lee planuje? |