Wpis który komentujesz: | Dzień dobry, pobudka. Mamy cudowną!, pochumrną sobotę. Nieprzerwanie z nieba sypie się jakieś gówno. Twierdzą, że to śnieg. Chyba jakaś rasa pigmejska, równikowa wybitnie wilgotna. Dzień pracowity od samego rana, czyli ja zaraz bierze wszystkie zeszyty i książki, wyrzuca je na podłogę i dzieli: nic, do zniesienia i okurwa. Dla matematyki mozna zrobić osobną półkę okurwakurwaniemamsiły. Tymczasem kończy z tym uzależniaczem, idzie poudawać, że je śniadanie i leci. Niczym odrzutowiec musi lecieć, żeby do wieczora zdążyć ze wszystkim. bu. Song na dziś fajny, lekki, zwiewny - Jazzmatazz ciąg dalszy .::Guru- Lifesaver::. mmmm, a nawet mmm mmm! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
n0body | 2005.02.19 18:09:57 karmi ?:> freaky | 2005.02.19 17:20:13 "ja to ja, to jasne jak 2x2" ;) n0body | 2005.02.19 17:07:52 who are you ?:> freaky | 2005.02.19 15:03:27 hmmm, co proszę? ;);) n0body | 2005.02.19 11:36:45 hmmm dzemik ?:> |