Wpis który komentujesz:  |  Znikające Akta cd...  No to się Lee dowiedział korespondencyjnie, że Prokurator nigdy nie prowadził przeciwko niemu żadnej sprawy. A skoro nie było sprawy to i nie ma akt. No ale Lee przecież widział te teczki w sądzie, czytał je, znaczył kółeczkami interesujące go strony! Więc co? Fatamorgana? Lee otrzymał przecież pisemne zapewnienie Wysokie Sądu, że takie akta jakiś czas leżakowały w sądowym archiwum, a nawet brały udział w rozprawie wytoczonej przeciwko Lee przez ZET (Znanego w Europie Truciciela)jako materiał dowodowy, dopiero potem zostały odesłane z powrotem do prokuratury! Więc o co w tym wszystkim chodzi?  | 
|   Inni coś od siebie:  | 
 Nie można komentować  | 
|  
 To stwierdzili inni: 
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org)  | 
 lee  | 2005.02.22 15:07:01 My też mamy takie wrażenie :] karolajn  | 2005.02.22 13:40:13 jbk-co to to jush wiemy :D jbk  | 2005.02.22 11:12:01 jak nie wiadomo, o co chodzi, to na pewno chodzi o kasę. karolajn  | 2005.02.22 07:10:35 esc-mamy własnie takie wrazenie.[mega podejzliwy] karolajn  | 2005.02.22 07:10:15 Lee na litosc boska co zesh Ty bredzish???? zdecyduj sie na jakas wersje tej historii ;) esc  | 2005.02.22 05:53:23 Coś mi tu nie pasuje i nie chodzi o akta, lecz o całą sprawe :> Wy też macie takie wrażenie? :]  |