Wpis który komentujesz: | Prawa strony Są na ziemi zjawiska, których nie można zrozumieć korespondencyjnie. Trzeba ich dotknąć, posmakować, poczuć zapach... Prawda kochanie :> :D))))? No ale Prokuratura i jej teczki do tych rzeczy z pewnością się nie zaliczają. Mimo to Lee wybrał się z wizytą do powiatowego organu ścigania aby swoją sprawę zbadać organoleptycznie. No i...???? No i rewelacja proszę szanownej publiczności!!! :D)))))) Pomijając oczywiście tak nudne epizody jak godzinne oczekiwanie w ciasnej kanciapie aż łaskawie zadzwoni dzwoneczek, zapali się zielone światełko i otworzą się drzwi nie mające klamki. Tak, tak Prokuratura Rejonowa po ostatnim remoncie stała się prawdziwą twierdzą. Już jej nie straszni złodzieje i bandyci. Zgadnijcie kto dał na tę modernizację pieniądze? :D Zanim jednak zadzwonią dzwoneczki i zamigotają światełka, każdego petenta czeka twórcza rozmowa, przez dziurkowaną szybkę, z na wpół umundurowanym Cerberem, któremu należy wytłumaczyć po co się przyszło. Sztuka polega na tym żeby tłumaczenie było w narzeczu plemienia z którego pochodzi Cerber. Kiedy Lee dostał się już na pokoje został poinformowany, że śledztwo, które Lee ma na myśli toczyło się rzeczywiście, ale nie przeciwko niemu lecz w „Sprawie”. A to wielka różnica! Oznacza ona, że Lee nie jest w tej sprawie ”Stroną”! Kto nie posiada tzw. „Praw strony” nie ma wglądu do akt! Proste. Do widzenia panu Lee! - A kto jest w tej sprawie stroną? - Zapytał Lee na odchodnym. - No ZET oczywiście! - Czyli ZET ma wgląd w akta, a Lee nie? - No a jak inaczej? Przecież to logiczne! – odparł asesor (czy jak mu tam było?) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
esc | 2005.02.23 17:54:41 pierwszego, miałam nawet wtedy napisać, że o ten chodzi, ale liczyłam na Twoją inteligencje :P lee | 2005.02.23 10:30:56 Znaków zapytania ci u nas dostetek. Ciekawe przy którym utknie Lee? esc | 2005.02.22 21:55:04 Przeczytałam tą notke do znaku zapytania i dalej jakoś przebrnąć nie mogę. Tak. |