Wpis który komentujesz: | Wszyscy są be, a nawet fe. A ja to jestem w sumie jedno i drugie razem. Dopadła mnie przeogromna chujnia wewnętrzna i nie mogę sobie z nią poradzić. Czuję się jak wredna suka, a przecież wcale nie chcialam źle. Do altruizmu mi daleko - to fakt, ale serce jeszcze mam. I to wcale nie tam jakieś byle co z kamienia, czy tam innego szitu. Prawdziwe, oryginalne! [nike(r)]. Cały dzień sprzątam, biegam po zakupy, słucham jakichś kawałków Dżemu (ściągnęłam tacie pół roku temu, ale nie mój gatunek to poszły do innego folderu i zapomniałam), bo jakoś tak dodają mi energii. Zrobiłam przemeblowanie w pokoju i pełno różnych innych, nie do końca potrzebnych rzeczy. Byle tylko nie siedzieć w miejscu. Jeśli już usiadłam to z kolejnym Pratchettowskim dziełem (jakoś 9 z kolei) i kolejną herbatą z serii "do spróbowania". Do czekolady i pianek wstyd mi się przyznać przed samą sobą, bo najpierw przez dwa tygodnie praktycznie nie jem a teraz siedzę i wpierniczam. Bleee! (żegnajcie spodnie rozmiaru 36! :( Nie płaaacz, kiedy odjadę!-albo i nie odjadę, bo się w drzwi nie zmieszczę, ajt!). W każdym razie sytuacja "Nie podchodź, bo Ci zajebię" nie odstępuje mnie na krok, ale przecież ... no kurde... no przecież tak nie może być! Optymizm powalił - chyba mnie na kolana i własnym docisnął do ziemi. Odejdź, bo wstaje :> Znam sztuki walki, men :> |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
freaky | 2005.03.26 10:30:36 Komentarze od NIKOGO mnie nie robią ;) A notka drugi raz ta sama, bo nowa była, ale bez sensu ;) Zresztą, co się będę tłumaczyć ;) beznazwy | 2005.03.26 09:17:32 ostatnio z czekolad dorwałem taką fajną milkę białą z jagodami i czymś takim, chyba jogurtem. polecam. optymizmu może nie da, ale co tam;) n0body | 2005.03.26 09:15:26 hyh widze ze jestes lakoma komentarzy bo drugi raz ta sama notke wstawilas ;] to masz tu komentarz od wujka chudzielcu ;] |