Wpis który komentujesz: | Kilka dni temu umarł JP2. To smutne. Bardzo mi przykro. Dziś, był pogrzeb. Od kilku dni obserwuję w telewizorze różnych ludzi. W kościele, w szpitalu, w hospicjum, na Pl. Piłsudzkiego, na krakowskich Błoniach... Wszyscy, bardzo zasmuceni. Wielu ludzi płaczących. Ale gdzieś na dnie serca, moja dusza rogata podpowiada mi, że te wszystkie osoby o JP2 mówią jak o Panu Bogu. Jan Paweł Wielki. Jan Paweł Wspaniały. Jan Paweł taki, Jan Paweł siaki. Zauważam nawet, że ludzie się do niego modlą. Zgadzam się. To prawda, że zmarł wielki człowiek. Polak nie tylko przez duże ?P? ale POLAK przez wszystkie duże, drukowane litery. Zgadzam się, że należy mu się szacunek. Zgadzam się z ogłoszeniem narodowej żałoby. Zgadzam się... Ale, JP2, to nie jest Pan BÓG. To nie stwórca, któremu należy się bezgraniczne uwielbienie. Ludzie w Polsce zrobili sobie ZŁOTEGO CIELCA z tego wspaniałego człowieka. NIE ZGADZAM SIĘ!!! Zły - albo po prostu inny. Nie wiem jak się podpisać. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
marzyciel | 2005.04.10 02:15:48 to immanetna cecha katolicyzmu... spojrz wstecz, duzo tych cielcow... adrenaline | 2005.04.09 00:28:29 masz racje poniekad epi | 2005.04.08 22:19:16 Nasz naród ma brzydka tendencje do egzaltacji..... a | 2005.04.08 20:20:42 on byl kims wiecej wiec sie z Toba pozwole nie zgodzic ...chyba najwazniejsze zebysmy byli tacy jak ostatnio cale zycie ..czyli po prostu dobrzy na ile potrafimy , a nie od swieta la_vie | 2005.04.08 19:59:24 nom w sumie .... Ciekawe ile tak wytrwaja, swoja droga ... tralalala | 2005.04.08 19:23:33 taa racja |