Wpis który komentujesz: | wyzwolenie wyzwolenie wyzwolenie cudowna sztuka rozmyła się w niej moja świadomość i jestem rozkochany, co roku muszę obejrzeć moje schizofreniczne wyzwolenie, by móc żyć wypatrując Erynisa krzyczącego "wolność to śmierć" "naród umarł" "bawicie się w polskość" "zrzućcie kajdany" ta sztuka Wyspiańskiego jest dla mnie czystą metafizyką, można ją odbierać na tylu poziomach, wczoraj stanąłem przed ostatecznością, na deskach teatru wyśpiewano całe moje życie, wszystkie upadki wszystkie nadzieje, całą moją pewność i zwątpienia i co? czeka mnie życie w szaleństwie z prywatnymi demonami zamknę się w moim przeczuleniu czemu do cholery ja tak dużo widzę? czemu aż tyle rzeczy staje mi przed oczami każdego ponurego dnia i dumnie nazwę to schizofrenią chociaż znam tysiące banalniejszych określeń jedno wiem mam jeden pewnik ja cholernie tutaj nie pasuję.. żyjemy zawsze samotnie i umieramy samotnie, ale czy ktoś może nas wyzwolić od świata i samotności zamknietej w naszych umysłach? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
falka | 2006.01.31 11:16:29 a wolisz być ślepy? przespać życie? za poszerzoną percepcję trzeba zapłacić pewną cenę... ide_przeskakujac_pagorki | 2005.04.23 09:24:34 hahaha oli to jest nas dwoje! :))) oli | 2005.04.23 01:36:46 w dupie mam smierc ;-) puste_niebo | 2005.04.22 13:02:28 ej wiesz co, ty mnie zawsze zaskakujesz trafnością swoich pytań ..tylko martwią mnie moje własne odpowiedzi .. bo chyba nie można wyzwolić sie od samotności zamkniętej w naszych umusłach ..anyway ..własciwie nie wiem czy to źle.. pozdrawiam ide_przeskakujac_pagorki | 2005.04.20 22:24:41 bez cenzury, cieszę się Jasiu:)) Jasiu | 2005.04.20 18:04:25 Dla mnie, podkreślam - dla mnie. Większość notek (mam tu na myśli wpisy autora właćiciela) na tym nlogu, to jakiś cholernie sztuczny i pozerski, pseudo intelektualny bełkot. jaskółka (idril) | 2005.04.20 07:48:39 zyjemy samotnie i umieramy samotnie... ludzie przychodza, odchodza, w swoich sercach po troche zabieraja nasz swiat...czy jestesmy bezdomni? (troche nie na temat, ale coz... ) ide_przeskakujac_pagorki | 2005.04.19 18:30:16 hehe nie ma sprawy swiat_w_oczach_mam_inny_niz_ty | 2005.04.19 17:58:12 siemka. dzieki za komenta ale mimo wszystko prosze o prostrza interpretacje twojego komenta... nie mam pojecia o co ci chodziło, wiec jak mozesz to napisz tego komenta jeszcze raz ale w prostszym jezyku jakbys mówił do jakiegos zwykłego człowieka... wiesz tak na chłopski rozum... :/ chyba az sie zamotałam olaks | 2005.04.19 16:43:38 ostatnie słowo "sto tysięcy...." recepta na wszystko.... ide_przeskakujac_pagorki | 2005.04.19 14:06:28 samotni razem to brzmi tak piękne, że aż jest niemożliwe, zbyt piękne zbyt doskonałe stany nie istnieją.. katiuszka | 2005.04.19 13:33:34 mozemy odczuwac rak samotnosci, bo otaczamy siebie znajomymi, przyjaciolmi, rodzina, kochankami..ale czasem w sobie ciezko zniwelowac to poczucie swiadomosci, ze jednak nie czujemy sie w pelni wspierani i w pelni niesamotni. pzdr mijagi | 2005.04.19 13:16:44 w końcu... jeśli naprawdę ktoś tam jest... to czyż nie będziemy przez to tylko samotni razem...??? karolajn | 2005.04.19 11:43:34 nie moze.jestesmy skazani na samotnosc... |