Wpis który komentujesz: | Pani Beniowska – episode 2Jak ja umiera w beznadziejnej walce Przeciw sforze rymów co nie chcą grzecznie Układać się w strofy, aby moje palce Odetchły trochę i by ostatecznie Mój rycerz mógł stanąć niezgorzej innych Wyposażony w szereg cnót cywilnych Jak i przydatnych w wojennym rzemiośle By mu Kmicic jaki nie odrzekł: ośle! - Panie mój – na to rycerz się odzywa Dopiero po części naszkicowany Choć nie wiem nawet jak ja się nazywam Ani nie znane są mi twoje plany W całości. Bo sądząc z wąsów i szabel Rębajłę ze mnie robisz na pohybel Najświętszym przekonaniom osobistem A wiedz, że masz przed sobą pacyfistę! Co krwią się brzydzi. Nie żeby był tchórzem Ale, że w dawnych zbrojny doświadczenie Polaków co w każdą, z szablą, szli burzę Mięsem armatnim robiąc swe istnienie Północną tundrę lub Sahary piaski Użyźniając krwią. Dopraszam się łaski! Gdy mężowi w Polsce tak trzeba, przeto Najlepiej zrobisz czyniąc mnie kobietą. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
epi | 2005.05.31 13:28:29 otóż to:d lee | 2005.05.30 00:05:05 Cóż z tego że anioł, kiedy pachnie tanio? Cóż z tego, że wciąż w gotowości do obrazy, kiedy... epi | 2005.05.29 21:24:47 Emilią, za Epilię gotowa ejstem się obrazić.....bo to pachnie dosc tanio...niestety:P lee | 2005.05.29 18:39:43 Esc - cdn :) Epi - Epilią Plater:>? :) epi | 2005.05.29 13:39:49 pachnie Emilią Plater.... esc | 2005.05.29 13:33:34 cdn? lee | 2005.05.29 12:10:51 ano odetchły:P:D))) acha | 2005.05.29 11:23:41 odetchły? |