Wpis który komentujesz: | ...qurde... Pieprzona waga ani drgnie. Ale to przecież jeszcze dwa dni diety. Jeśli jutro wieczorem spadnie, będzie to znaczyło, że plan zrealizowałem w trzech piątych, czyli z planowanych pięciu schudłem trzy kilogramy. Ale nie tracę nadziei. :-) Poza tym nie jest źle. Portki luźniejsze a i na pyszczydle jestem ponoć "młodszy". :-) ...end of message... Wasz ZAKALEC |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
ide_przeskakujac_pagorki | 2005.06.10 21:32:54 młodości dodaj mi skrzydeł.. bym wzleciał nad wagą nacopoco | 2005.06.10 20:36:34 mnisi są raczej bezsekretowi:D epi | 2005.06.10 17:22:47 mój bohater..serio esc | 2005.06.10 14:22:08 pozdro znad talerza ... a nie ważne czego, nie będę okrutna :) kjuik | 2005.06.10 13:10:27 anie mowilam?;p miesnie sie zrobily z tluszczyku:)dlatego nie spada;) kiri | 2005.06.10 12:17:11 moze ci zoneczka w ramach motywacji troche popuscila szwy w tych spodenkach? :> |