pozyton
komentarze
Wpis który komentujesz:

No to może o ładowarkach.

Kazdy z nas chyba czuje, że potrzebna jest mu moc.Aby uczyć się intensywnie, aby robic coś idealnie regularnie, aby skupiac się i pracowac nad własnym wnetrzem, aby pamiętac i koncentrowac sie na rozwijaniu przyjaźni które posiadamy, aby robić to co procentować nie koniecznie teraz, a raczej w przyszlości, ogólnie aby byc wytrwałym i silnym na różnym polu. A jakie może być źródło takiej mocy?Jestem ciekaw jak to jest u innych. Co sprawia, że jesteście 'nakręceni'?I na ile jest to skuteczne?Jak długo trwa i czy zawsze działa?

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
nieznajoma_x | 2005.06.24 20:47:51
Tak...pomaga rozładować emocje i się odprężyć. Jak tańcze to czuje, że żyje, uwielbiam to;] ok kończe już;P

pozyton | 2005.06.23 22:00:32
No Pani nieznajoma (przynajmniej z pseudo) tak nie można, wstawcie sobie...tak najprościej:>Ale momencik...czyli pierwszy wniosek, taniec pomaga rozładowac emocje, gdy jest się zdenerwowanym, tak?A jak to jets u reszty?Czy sądzicie że taniec to rzeczywiście sposób na rozładowywanie emocji?

nieznajoma_x | 2005.06.23 09:53:30

Jeszcze się pyta:P:P Ja jestem jedną z tych osób, które kochają taniec, więc w sumie nie powinnam mieć problemu z odp na twoje pytanie...hmmm, kurde, a jednak jest problem:P U mnie jest tak, że jak jestem wkurzona, zła itp. to najpierw czymś porzucam (no, zależy jak bardzo wkurzona:D), a potem pierwsze co robie to włączam muzyke i zaczynam tańczyć. I powiem wam, że to mi naprawde pomaga:) A ogólnie to tańcze, bo... a tu niech każdy wstawi co chce;]

pozyton | 2005.06.22 21:29:51
Hhm...wiec moze opcja Krystyny jakoże pierwsza wyszla z glosem;PCzyli Krysia co, taniec czy muzyka?Bo to niby podobne ale jednak nie to samo. I w czym Ci to pomaga?Zapomniec o wszelkich problemach, czy zlapac dobry humor, czy co innego...?A jaki jest wasz stosunek do tanca?Po co tanczycie?Zeby sie zmęczyć?:DNo pisac, pisać...czekamy:]

pozyton | 2005.06.20 01:44:27

jutro tu cos pokomentujemy, znaczy później, dzisiaj, ale później, bo...no bo jest już późno.Znaczy...no chyba wiecie o co mi chodzi;)

tiny_soul | 2005.06.17 17:29:24
;) mnie chyba najbardziej nakrecaja pozytywne sprawy jakie mnie spotykaja, male sukcesy, jeszcze mniejsze przyjemnosci.. i ludzie ktorzy mnie otaczaja ;)

smutna nieznajoma_x | 2005.06.15 22:11:34
Teraz mogę się rozpisać, necik juz sprawny więc nadrobie zaległości. Hmmm, trudne pytanie zadałeś:P Co mnie nakręca? (Teraz mogłabym wam zrobić wykład co mnie odkręca...)Ale tak na temat to zawsze czerpałam energię od innych osób. Kiedy patrzyłam na kogos,widziałam jak sobie radzi, jak duzo pozytywnej energii ma w sobie to i mi sie chciało zyc...:) Nie bede więcej rozwijała się na ten temat, po prostu, jednym słowem - inni ludzie...Myślałam, ze odkąd mam juz tą jedną, najwazniejszą osobę przy sobie nie będzie mi to potrzebne, ale jednak juz niedługo bede potrzebowała innych ludzi jak nigdy dotąd....

smutna nieznajoma_x | 2005.06.15 07:38:38
napisze jak bede miała neta

pozyton | 2005.06.14 11:04:54
Gdize reszta dyskutantów?Wszyscy mają sesje czy co?!;)Czekam na Was:)Ps.dzięki Krycha;)

kr | 2005.06.11 23:42:14
aha. jak dla mnie- działa na całe życie. i nigdy nie przestanie. ;)

kr vel is brea liom Eireann!! :) | 2005.06.11 23:41:42
Będę pierwsza, ojej!! :) co do tej intensywnej nauki... hm.... mamomamo, tatotato ja już naprawdę, ale ot naprawdę od jutra... mhm.... taktak!! pilnie!! intensywnie!! wytrwale!!... no ale dziś jeszcze o tym nie myślę właśnie wróciłam do domku z irlandzkiej imprezy niestety bez udziału irlandczyków tym razem (lol), ale za ot z irl tańcami, było po prostu WSPANIALE jak zwykle, Dredzik pięknie hasa, irlandzka muzyka jest najpiękniejsza na świecie no i w ogóle IRE 4EVA :):):)*