Wpis który komentujesz: | NIEBO Pojmować niebo jako epifanie „nie” „bo” bo co, co czy jest to coś naddanego? Zawsze porażał mnie koloryt chmur, o nie, nie tych białych, nie ma białych chmur, nieBO? Co ? czy ja jestem pijany czy to nietak - t. Potraktować ‘nie’ jako hipertekst występujący w supozycji i ciąg kół hermeneutycznych krążących między moimi uszami, intertekstualne zawirowania słów ‘nie’ prowokujące własną zastraszoną motywację ‘bo’ co, no co, a co? Hahaha ale to biedne samotne ‘bo’ się boi haha. I gra we mnie niebo w nocach gdy znowu pali mnie nigdy nieostygła gorączka i pragnienia, których zaspokoić nie mogę, a może to nie tak i znów własne spaczenia przejmują władze nad prawdą. Bo jest prawda!!!!!! I to moja nowa prawda! Granice języka granicami świata granicami mnie, hahaha i pstryczek w nos wypłacony staremu filozofowi, a ja? Nie bo się zaczynam tam gdzie kończy się mój język, moja doskonałobezkształtna umiejętność wyrażania siebie waszymi słowami, o tak tak waszymi, myślicie że znając słowa stajecie się ich posiadaczami? O nie nie, wy jesteście niczym dla słów i niestety one dla was, rzadko myśmy śleli haha! „mówiąc własnymi słowami” - kłamstwo, bujda, miraż, jakie tam one wasze, nasze jest tylko to co nabędziemy za pieniądze, to jest prawda świata, w którym funkcjonujemy (jeżeli tylko w nim żyjecie współczuje), a wszystko co nabędziecie za pieniądze jest tak samo trwałe jak wy sami haha!! Dziś mam humor, a jak! I czemu mamy żyć ascetycznie a słowo kojarzone z chmurami wskazuje nam drogę pokuty, czemu przyjemność ma zawierać się w odmowie? „Jeśli nie umiesz odmawiać to coś z Tobą nie tak” – powiedział haha!! Coś, e tam, „coś” to za mało, przecież ze mną wszystko nie tak.. a prawda istnieje i zdaje sobie sprawę z kłamstwa, mówiąc że nie ma prawdy, że każdy ma swoją - kłamałem, pięknie malowniczo kłamałem, bo nawet jeśli w istocie nie ma jednej to i tak jest hehe co nas obchodzi? Co nas obchodzi? Obchodzimy tylko siebie samych, mówię tysiąckrotnie, powtarzam każdy z nas jest swoją axis mundi, własnego królestwa, silva rerum, życia..- prowizorka Uczę się patrzeć i pojmować od rozumienia moja głowa ciągle choruje, eh jak parzy Jeżeli zdamy sobie sprawę co jest osią naszego świata z nastawienia na ja ja ja ja ja ja jak bardzo uwięzieni jesteśmy w ja, jak bardzo nie istnieje osławiony altruizm, lub zamknięty jest przez ‘ja’, zrozumiemy, że niebo gwieździste nie może być nad nami o nie , na pewno nie Nie Bo gwiaździste istnieje, jeżeli istnieje, to tylko w nas. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
nie_majaca_wstydu | 2005.06.22 20:05:37 :) ja-P | 2005.06.21 10:06:27 oczywiście, że wszystkich, nie mówie o sobie, tobie, was, mówie o ludziach, ale ale oczywiście w każdym człowieku wystepuje inna realizacja tego 'ja' jedni myslą o innych posiadają więcej mniej inteligencji emocjonalnej, posiadają wiedzę ogólną lub mniej tej wiedzy i zachowują sie zupełnie różnie.. to jest oczywiste, ale "ja", "się" nie można wyrzucić... to takie moje prywatne dygresje Nijenor na temat ludzi, bardziej ludzi, na których się zawiodłem ostatnio, a zawiodłem się okropnie tak strasznie, że nawet myśleć o tym jest mi nieprzyjemnie, próbuje ich usprawiedliwić, potraktować to życie troche z dystansem i ironią, ponieważ ktoś kto wydaje mi się wrażliwym i dobrym a zachowuje się jak w sposób dla mnie niepojmowalny niemotywowalny i co najgorsze słowami zamyka oczy a zachowaniem parzy ciało..ach nieważne jaskolka (idril) | 2005.06.19 22:05:42 ja czesto trace glos... tak sobie po cichu skrzecze a innych to bawi... a niech bawi. ale to tak w dygresji. mowisz o osi naszego swiata. a os Twojego wlasnego swiata? czy nas wszystkich dotknelo "ja"? i czy owo "ja" zawsze jest pejoratywne? esc | 2005.06.19 06:20:57 hahahaha , dobry :D ide_przeskakujac_pagorki | 2005.06.19 00:19:35 jestem mistrz, byłem dzis na 3 imprezach urodzinowych z wysoka gorączką i bez głosu, drugi dzien już nic nie mówie, szepce, nikt nie może tego zniesc a najbardziej ja sam, zwłaszcza gdy najbliżsi znajomi siedzą patrzą, temat materializmu, wszyscy na mnie a ja nic, bo kurde nie moge aaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!! przynajmniej tutaj sobie pokrzycze aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!! wiecie jak głos jest ważny, trzeba pocierpieć by mieć tak błyskotliwo genialne myśli :)) dobra sorry:)------------- niebo puste ciesze sie ze istnieje z wielu powodów:) i że marzące ciele istnieje też się cieszę:))))) i zgadzam się z nim tak tak! dobra na koniec kawał który dziś mnie rozwalił tak żem się o mało nie przekręcił z bólu gardła, albo nie [brzydki] puste_niebo | 2005.06.18 22:32:23 to prawda jesteśmy w pewnym sensie samolubni ..jak kolwiek źle to zabrzmiało ..ja jestem samolubna ;/ a twoje notki mnie czesto zadziwiają ..nie bo puste też istnieje ;) marzyciel | 2005.06.18 19:39:19 tzn. w tym sensie nasza, ze nikt nam jej nie odbierze, choc jednoczesnie najmniejsza mamy nad nia wladze, kryteria wiele zmieniaja, wiem :) esc | 2005.06.18 09:52:54 a te włosy naprawde niebieskie? bo faaajne ide_przeskakujac_pagorki | 2005.06.18 09:01:23 esc--> ja poważny hahaha, mieć troszke humoru, troszeczke się posmiać i już Ci łatke z 'powagą' przyklejaja, czy staje sie czy jestem??? ktoz to wie, pozatym smiech moj napewno nie jest nerwowy, a ze nie pasuje to wiem i wiedzialem zawsze, ale jakoś sobie skacze dopóki sił mi nie brak... Co do języka to właśnie myśle myśle, czego przykładem jest mój wpis, natomist słowa "granice naszego języka są granicami naszego świata" to oczywiście nie moje słowa tylko przesławnego filozofa wittgensteina, oczywiście te sa najprostsze i wlasnie z nimi trochę w głowie dyskutuje.. marzycielu tak tak nic nie jest nasze, miałem na myśli chwilowe posiadanie, w tych kategoriach śmierci nie da się ująć i zaryzykowałbym wręcz stwierdzenie, że ona właśnie jest naj mniej nasza ze wszystkiego, bo przecież w tym wypadku stajemy przed brakiem wyboru.. oczywiści i tutaj są odstępstawa, bo odbierając sobie życie można oznajmić własną samowolę.. marzyciel | 2005.06.18 03:12:57 tak naprawde to nic nie jest nasze, nawet to, co kupimy za te pieniadze, albo raczej jedyna naprawde nasza wlasnoscia jest smierc... esc | 2005.06.17 21:19:32 Co raz bardziej poważny się stajesz, a twój śmiech co raz bardziej nerwowy, coś nie pasujesz do tego świata. A granice języka, słów nie są granicami nas, w żadnym wypaku, no sam tylko pomyśl. duza | 2005.06.17 19:21:51 chyba nie pamiętam czy był taki Twoj wpis, ktory by mnie nie poruszyl, a właściwie moich szarych komorek do myslenia... I znowu muszę przemyslec:) |