Wpis który komentujesz: | "Spontaniczność" Spontaniczność nie zna granic. W południe byłem w parku na jednym piwie. Za 30 min wychodzę na koncert U2! Niesamowite, jak wszystko się zmienia. Niby wiem o tym, a jednak za każdym razem daję się złapać na to samo. Wiem, że już raz pisałem o spontaniczności, trudno jednak nie podjąć tematu ponownie, skoro dzieje się tyle rzeczy na raz. Będzie padać, oj będzie… przynajmniej wyluzuję się w zimnym deszczu przy muzyce… Życzę miłego wieczoru. znikam... hoopla na stadion! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
duza | 2005.07.06 11:21:46 No tak.. jedni na koncercie U2, a drudzy w domu pzresypiają zmianę pogody:) to choć napisz jak było:) |