Wpis który komentujesz: | a dziś był zlot czarownic* winko i te sprawy i... porażka polaków :-( nasi siatkarze przegrali już wygrany mecz :-( kurde nawet się nie mogłysmy nagadać bo oglądałyśmy mecz i... później już była tylko złość, zdenerwowanie, wkurzenie... *zlot czarownic oznacza babski wieczór dla niewtajemniczonych ;-) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
szukajac_siebie | 2005.07.18 23:57:17 Jako wielki i długoletni fan po tym meczu przez dłuższą chwilę nie mogłem z siebie nic wydusić po za wulgaryzmami na K... A potem towarzystwo dwóch pięknych kobiet, las, koleś, którego niby poznałem ale pomyliłem się w odbiorze, a okazał sie bardzo spoko, i milczenie na temat meczu ( a jedna z kobiet, raczej Jedna -wiesz co mam na myśli? też wielka fanka) i jakoś przeszło, ważne że mistrzostwa świata będą. A miałem pisac o tym z czym kojarzy się mi babski wieczór. No cóż wiem, że to same straszne zbereźne najcześciej rzeczy, i trzy tony klachów. marzyciel | 2005.07.15 12:40:42 zeby bylo lepiej, wychodzilem do qmpla na imprezke i gdy wychodzilem, wygrywalismy 2 do 0, a gdy dotarlem tam, zahaczywszy przy okazji o jakis lokal, okazalo sie, ze dostalismy 2 do 3... i jedna mysl: wiedzialem, to w naszym stylu k...wa ;) pfscolka | 2005.07.13 02:31:46 haha :) setia | 2005.07.13 01:08:22 prosze wiecej nie opisywac jak ja spedzam wieczory ;-) kiri | 2005.07.11 21:29:02 a ja wole pilke nozna :] mlody_werter | 2005.07.11 18:22:49 ja dotrwalem do 4 seta, tie-breaku juz nie obejrzalem, musialem wyjsc na piwo, bo serce by mi nie wytrzymalo... nie_majaca_wstydu | 2005.07.10 15:26:52 nie widziałam tego meczu, ale podobno straszne zbłaznienienie biało czerwonych :| |