Wpis który komentujesz: | weekend mial sie jawić jako "reprezentuje 100 %relaxu" no i zasadniczo tak było z małym wyjatkiem. Zmęczenie fizyczne było ( i jest ) wprost proporcjonalne do odpoczynku psychicznego. czyli w przyrodzie nic ginie, dusza i ciało w bilansie constans. Mimo harkorowego piątku gdy ( jak zwykle) załatwiałem wszystko na ostanią chwilę udało nam sie zdążyć na rzeczony pociąg, i tylko to że bilety weekendowe obowiązują od osiemnastej dawało powody do nieznacznego wkurwa na ryju. wkurw został sprzedany pani w kasie biletowej pkp ( pkp zmienićie sobie melodyjkę w informacji tel. Eleni nie jest fajna ). no i więcej ognia. w wro byliśmy o 22, szybki transfer na Krzyki i zasadniczo pielęgnuj zmęczenie. Cała noc przegadana o teoriach nie z dupy, w domu zwierzyniec, na ulicy harkor jak na A4 przy wyprzedażach w Gerlitz. ale ogólnie luz, poszliśy spać o 7 rano obudziliśy się mocno po południu, i znowu trzeba było się zmęczyć odpoczywaniem. 4 godziny w p[arku na kocyku robi swoje. naprawdę miło jest polezeć sobie natrawie wśród miliona psów obsrywających park z zaciekłością muchy żrącej psie gówno. i znowuż koło sie zamyka. ogólnie nie szalałem jakoś super specjalnie zaliczyłem 2 klubiwa w których, w jednym było mi za gorąco, a wdrugim przysnąłem hyhyhy. nie no ale luz, nie pojechałem tam na klabing tylko odpoczać tak jak w sanatorium. hyhy przy okazji zakochałem sie w psie rasy multi który jest małym pojebańcem, nie no miłość 100% do tego małego gałgana. jak wyjeżdzaliśmy to mało sie nie popłakałem tak za mną tęsknił. w pociągu w drodzej powrotnej robiliśmy z siebie beavisa i buttheada ale ogólnie śmiechy wię c jakś tam wyrzutów apropos mojego niepowaznego zachowania nie mam. reasumując zakochałem sie we Wroclawiu, mimo opinii że to miasto "jebanych hermetyków" nozowników i ziomków z ławek. NIE ZAUWAŻYŁEM. więc respekt i takie tam, bedę częsciej odwiedzał. teraz to pewine 24 na jakieś dancehallajjjj wpadniemy ale już pewnie większym składem. Przy okazji wielkie dziękuję dla Majki za przekomarowanie i mile spędzony czas, Majka zawsze spoko co nie. dobra ale jestem już w tym swoim zapizdowie i co nastepuje: w najbliższą niedzielę trochę pracy albowiem w planach turniej streetballowy , 16 w piatek dance hall gramy czyli Himol, Frodo, Mista Pita i Lady Moka, i tańćzymy nie śpimy ( jak we Wro hyhyhy) penwie i 18 jakaś bomba będzie ale to jeszcze nie pewne więc nie zapeszam i na razie japa. jak sie wyklaruje to sie wyświetle , nie omieszkam. aha i w ogóle śmiechy bo nam shakowali forum pedały z Turcji, i na rzie nie działa. no to chyba tyle nie będę juz przynudzał bo czuję że czytasz to od niechcenia ( hyhyhy nie dziwne jak ja pisze od niechcenia ) dobra czesc |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
keisha | 2005.09.08 16:06:46 cześć:* |