Wpis który komentujesz: | Wilia Jest pół do szóstej Pierwsza gwiazda już świeci Szarość przechodzi kolejne fazy granatu Celulozowym śniegiem przyprószone Gałązki świerku Okrywają zdrewniałą kukułkę Jest pół do szóstej Nakrycie na stole stoi puste To, to dla niespodziewanego gościa Przyjdzie? A może był już? Żeliwne szyszki milczą Znieczulone celulozowym mrozem Jest pół do szóstej To chyba dobra pora? Wskazówki najmniej się męczą. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
ide_przeskakujac_pagorki | 2005.09.19 08:48:06 ah nie wiem czemu ale przypomniałeś mi nastój willi Bożego Narodzenia;)) a to każdego dnia mróz w sercu może mrozić powietrze.. może morze może |