Wpis który komentujesz: | Kurwa. Zawsze - ale to zawsze - kiedy uda mi sie przezwyciezyc przemozna chec opuszczenia zajec, okazuje sie, ze akurat tego dnia wykladowca chory i chuj w bombki. Nie inaczej bylo dzis z tymze, ze od tygodnia nie mam prawa jazdy. Troche komplikuje mi to zycie, bo dojazd na uczelnie zajmuje mi teraz minimum godzine. Chetnie bym sie obrazila i wiecej tam juz dzisiaj nie wracala, ale to niestety nie wchodzi w gre. A propos tego prawa jazdy, na egzaminie wjechalam sobie radosnie w jednokierunkowa. Nie, zebym sie usprawiedliwiala, ale akurat spadl pierwszy snieg. Padal, wlasnie, gwoli scislosci, przy akompaniamencie silnego wiatru. Snieg+wiatr=zawierucha=gowno widac=jazda autobusami. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
mariposa | 2005.11.24 16:46:10 wesolo Ci, co? Hyhy...smiej sie, smiej Jak przyjedziesz, w srodek najgorszej zimy to tez autobusami bede Cie obwozic Buehehe keskese | 2005.11.23 20:59:47 autobus czerwony przez ulice mego miasta mknie!!! :) |