biggus_dickus
komentarze
Wpis który komentujesz:

W takim wypadku dochodze do wniosku, ze to ze mna jest cos nie tak, ze jestem zbyt leniwy. Bo przeciez mam czwarta prace liczac tylko od lipca, a ze wszystkich odpowiadala mi tylko jedna, ktora niestety rzucilem z koniecznosci. Mniej lub bardziej, ale kazda nastepna w jakims stopniu mi nie pasowala. Niestety z kazda zmiana jest coraz gorzej i choc teraz pracowalem dopiero jeden tydzien, to juz zastanawiam sie nad zmiana, albo raczej nad calkowitym rzuceniem roboty. Moze potrzebuje przeczekac jakis okres i za pare miesiecy dopiero sobie znalezc cos nowego. Teraz niby mam to, co od lat chcialem... robota w biurze przy kompie i przy telefonie. I w zasadzie nie byloby zle, gdyby nie to, ze cos mnie wkurwia i to bardzo. Bo tak to ani sie nie narobie, ani nie jestem zmeczony po robocie. No tylko ten minus, ze musze wstawac wczesnie, a w domu jestem dopiero po 12 godzinach. Ale mam juz pewien pomysl na to, aby sie zmotywowac odpowiednio do przepracowania w nowej firmie przynajmniej 6 miesiecy.

A na wieczor wjebalem niezlego jointa to winampa: zlote przeboje socjalizmu, "Budujemy nowy dom" hehehehe.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
finch | 2005.12.08 00:23:22

u mnie ostatnio tez kiepsko w robocie. ciagly zapierdol i roznego rodzaju patologiczne przypaly (zreszta caly czas), kasa tez nie taka zeby czlowiek czul sie w miare spelniony. wielokrotnie wychodzilo mi to bokiem i chcialem zrywac umowe, ale jakos jeszcze zipie. teraz niby odpadnie szkola od placenia, ale co z tego jak znowu za dojazd wiecej trzeba bedzie bulic. i jak tu na prosta wyjsc?! a zreszta - szkoda gadac :)

finch | 2005.12.08 00:19:09

podaj cegle... podaj cegle...
hehehehe :D

biggus_dickus | 2005.12.04 19:57:32

hmm no moze i racja :) dzieki :)

zizka | 2005.12.04 08:34:36

hello
wiesz jak ja to widze? tu nie chodzi o to, ze jestes leniwy..raczej nie..je też ma podobna prace-10h przy kompie dokladnie pd 12h w domu..tez mam dosyć ale jej nie rzuce, bo znam polskie realia i wiem, ze nie jest żle..mam dosyć bo ludzie, z którymi przyszło mi pracować sa nudni jak cholera..nic się nie dzieje, monotonia ,mnie wykańcza..ale wiem, że dam rade..tobie też tego zycze..trzymaj się..pozdro Iza