Wpis który komentujesz: | Heh, struktura organizacji czasu u mnie się znacząco zagęszcza.. Dzisiaj raniutko - z domu wyszedłem juz przed siódmą - pojechałem do szpitala, by załatwić sobie kolejną serię zabiegów. Wystałem się kupę czasu i jak wszedłem, to doktorka oznajmiła, że ma komplet pacjentów i muszę iść do rejestracji. Tam znowu nastałem się w kolejce, by usłyszeć, że nie ma dzisiaj żadnych zapisów. Cholerna biurokracja!! Następnie porozmawiałem sobie z Aliną i ustawiłem się, że dzisiaj do niej zadzwonię po czternastej. U niej też sporo zmartwień, bo ma ciężko chorego ojca.. Ze szpitala pojechałem na Stawki, na wydział psychopatologii, do profesora Wiernickiego. Zaczyna się wkrótce sesja egzaminacyjna i muszę wiedzieć, kiedy będą zaliczenia. Najbliższy egzamin mam 19 grudnia, więc teraz pracowicie kuję.. Teraz w pracy, ale dzisiaj krótko będę, bo przecież po południu jadę do swej Alinki.. Teraz gra: T.A.M. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kim | 2005.12.14 20:36:28 już swej..;dddd mam nadzieje ze popołudnie minęło miło...:) gabiuszka | 2005.12.14 19:15:43 miłęgo popłudnia życzę więc :) |