Wpis który komentujesz: | No to sesja z głowy, mimo to odczuwam narastające wkurwienie z pewnego powodu który powraca i oddala się jak bumerang. Kiedyś się wkońcu wkurwie maksymalnie i poucinam pare spraw raz na zawsze pomimo utraty obopólnych korzyści. Ha. Nie ma to jak enigmatyczne aluzyjne wpisy wkurwionego skubiego. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
jazzmanka | 2006.02.01 19:06:18 hehehe:) |