Wpis który komentujesz: | Siedzę z nieumytymi jeszcze włosami (wstałem lekko przed 9 rano, co na mnie ostatnimi czasy jest lekkie w środku nocy), oczy mi się kleją, ogarnia mnie ogólne znużenie, ale daję radę i zastanawiam się kiedy ruszyć swoje cztery litery (czyt. nogi) w kierunku łazienki... Gdy tak siędzę myślę sobie - co może i czasem boli, nie mniej staram się czynić czasem takie właśnie ćwiczenia rozluźniające - czy warto ufać ludziom. Ja zawsze ufałem ludziom od dzień dobry - wychodziłem jak ten kolo od mydła... Teraz mam znowu podobną sytuację w życiu. Ludzie otaczający mnie mają dziwne jazdy - zastanawia mnie jednak to czy to ja nie pasuję do ich świata czy to może oni nie patrzą na świat w ten sam sposób co ja. No nie dziwię się takiej Artystce, gdyż ona ma świat gdzieś tam gdzie głupota ludzka już nie dolatuje i trudno ją - Artystkę - zobaczyć, mimo iż jej korpus zawsze jet obok Ciebie. Tak chyba wygląda świat ludzi z nałogiem narkotykowym. Ale "...ona nie bierze i nie jest narkomanką. Czasem sobie tylko strzelę lufkę z ziołem lub pigułe, bo mi tak fajnie i pić nie muszę..." Chiałbym też tak bardzo wierzyć w ludzi jak ona w to, że nie ćpa. Świat byłby dla mnie prostszy i bardziej zrozumiały... Naiwny to ja byłem i chyba nadal zostanę, ale próbuję coś zrozumiec z tego wszytskiego co mnie wokół otacza.. Już nie przejmuję się tym co mówią w telewizji czy w radiu, bo to i tak nie ma większego znaczenia - przecież o czyms muszą mówić... Ale ludzie ?? Oczekują od nas, że będziemy zawsze wtedy gdy oni tego potrzebują, a my musimy sobie radzić jak jesteśmy sami, bo oni właśnie palą lufkę, jadą na imprezę gdzie potrzebują tylko jednej piguły, siedzą u swojego chłopa/kobiety i jednym uchem słuchają co ja staram się z siebie wydusić poprzez monologiczny wypływ słów z mojej jadaczki, a drugim im to ulatuje szybciej niż ja zdąże to powiedzieć... Wychodzę na jakiegoś smuciarza i niespełnionego prawie 30 latka ?? Ale taki chyba nie jestem... Z resztą kto mnie zna tak naprawdę jak ja sam nie wiem o co chodzi w mojej palicy ?? Trudne to wszystko i tak naprawdę to nie wiem czy to wszystko ma jakiś głebszy wymiar mojego myślenia... Dużo napisane, ale jakiegoś ogólnego spoiwa brak... Nie wiem - może dzień jest taki, a może po prostu ciągłe wlewanie w siebie trunków powodujących stan nie trzeźwości od kilku dni - począwszy na kilka dni przed urodzinami, aż do teraz - powoduje ogólne otępienie mojego myślenia... Czas chyba jednak wyskoczyć pod ciepłą wodę, gdyż na 19 trza się wybrać do Black Lady na bilarda. Już czuję tą atmosferę w moim stanie i z ludzmi - z jedną osobą, która jak mnie zobaczy to będzie udawać, że mnie nie widać... Zacznę być niewidzialnym nonkonformistą i trza będzie zmiennić nazwę... Will see... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
non_konformista | 2006.03.11 18:55:05 Hmmm... A ja chciałbym znowu móc wstawać o 5 rano :) Naprawdę tęsknię za tymi czasami... Oby niedlugo wróciły :) kocham_cie_zycie | 2006.03.11 18:37:40 chciałabym wstawać o 9:00 i móc mówić, że to środek nocy. :D Niestety, wstaję 4 godziny wcześniej;) tak_po_prostu | 2006.03.11 16:22:36 ;/ |