Wpis który komentujesz: | Juz od dawna zabieram sie za napisanie czegos nowego na tym nlogu, ale jak to ciagle ostatnio bywa brakuje mi czasu na wszystko. Sama nie wiem czemu tak sie dzieje, bo kiedy tylko zdaze uporac sie z jedna rzecza czeka juz na mnie pietrzaca sie ilosc obowiazkow "do zalatwienia na wczoraj". Moze dzieki temu ciagle cos sie w moim zyciu dzieje, moze to wlasnie dlatego zaczynam czuc, ze wbilam na odpowienie tory i ze nie tak szybko wysiade z tego pociagu. A co takiego sie stalo? Hmmm... sama nie wiem od czego zaczac a jesli juz zaczac to czy w ogole warto? Pewne jest to, ze zycie mnie nie oszczedza. Po raz kolejny bede zmieniac adres zamieszkania w Karkowie. Dlaczego? No to dosc przykra sytuacja, ale w skrocie mowiac moim wspollokatorom zaczelo odwalac. A moze dopiero teraz rzeczywiscie zaczelam to zauwazac? Sytuacje z ostatnich kilku dnii byly na ostrzu noza, a ja czuje ze etap mieszkania z tymi ludzmi w tamtym konkretnym miejscu powinien sie juz skonczyc. Moze gdzies juz za dwa tygodnie bede sie urzadzac na nowo. Sama siebie podziwiam, ze pomimo akcji jakie mnie spotkaly w tym moim miescie marzen dalej w nim trwam. To chyba ta upartosc, ktorej nie moge sie pozbyc... a moze i nie chce? Tak czy owak widze nowe pozytywy jakie na mnie czekaja. Bedzie ciezko, ale caly czas jest i jakos sie nie poddaje. Chociaz klamstwem by bylo stwierdzenie, ze nie mialam chwil zwatpienia i ze czasem nie plakalam w poduszke jak juz nikogo nie bylo i nikt nie widzial... Jednak cos juz zyskalam. Pierwszy semestr zamkniety. Tzn. ostatni wpis do indeksu powinnam miec w piatek i jesli kolega nie zawiodl to we wtorek zloze indeks w dziekanacie. Poznalam cala mase nowych ludzi. Jednych naprawde niesamowitych innych nieco mniej. W koncu ksztaltuje siebie, swoj swiatopoglad i tworze jakies podwaliny tego co bedzie w przyszlosci. Ucze sie pokory i wytrwalosci i mimo iz przy moim temperamencie nie jest to latwe to widze postepy. Czasem ktos lub cos sprawia, ze musze zrobic krok w tyl, ale jednak chwile potem wykonuje dwa do przodu. Przede mna cholernie ciezki tydzien. Czuje, ze nie bedzie latwo, ale wiem ze tylko w sytuacjach typu extreme czlowiek jest w stanie najwiecej sie nauczyc. Jakby nie bylo dupa zawsze bedzie z tylu! ********************************************************************************************************** |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
strumyczek | 2006.03.20 22:17:02 mmh... czytajac myslalam o tym, że chciałabym za rok, pol napisac to samo : pozdrawiam! :* trzymaj tak dlaej mother | 2006.03.14 11:46:18 dziekuje :-* bezimienna_franca | 2006.03.13 21:23:29 jak by nie bylo... ciesze sie ze powoli sie odnajdujesz, szkoda tylko z ttymi wspollokatorami... ale bedzie dobrze;) zobaczysz;) Mark | 2006.03.12 22:00:14 ...albo na dole |