Wpis który komentujesz: | No i tak jakoś idzie, zakochałem się w muzyce, tak oklepanej, że dobre dziwki mają mniejszy staż. Rozumiesz, Hova i takie tam. No, poza tym szukam jakiejś cholernej motywacji do wstawania, stawiania kolejnych kroków, podejmowania decyzji, robienia jakiś rzeczy - nie, że ja w jakimś tam emobojowym nastrój, że niby samobójstwo czy coś. Tylko tak no nie mam ochoty i siły cokolwiek robić, wkurwiam się strasznie. O sytuacji naszego kraju nie będę pisał. Sytuacji politycznej, nie przejmuję się ptasią. Bo straszne rzeczy się dzieją, nikt tak naprawde nic nie wie. Oglądałem 'Przeboje i podboje', zarazem zabawny jak i mądry film, z ciekawą obsadą - i o miłości, tss. Albumu tak w zasadzie nie mam, idę posłuchać EP, solidna produkcja, szczególnie lubię tam Małego Esza. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
:'( | 2006.03.20 13:47:28 A co jest dla Ciebie motywacją?Bo zdaje się że TA motywacja jest tuż obok Ciebie...Tylko jak, taki człowiek jak Ty JEJ nie dostrzega?!Wniosek jest prosty: taki człowiek jak Ty widocznie nie chce JEJ dostrzec... nmy | 2006.03.19 22:07:09 Emazet/Proceente bloodonbeatz | 2006.03.19 21:47:36 trochę za często ze mną rozmawiasz, Enemson... ;)) maciek | 2006.03.19 21:22:13 co to za epja łajzo? :) |