made_in_thailand
komentarze
Wpis który komentujesz:



zaczynam o 13:30...

Stałam przed kilkoma momentami w łazience podziwiając idealnie wyważony makijaż, który z niemałym wysiłkiem udało mi się stworzyć na mojej twarzy
I w Trójce puścili "Tears in heaven" Claptona.
Według mnie ta piosenka jest w każdym calu idealna. Jest DOSKONAŁA.
Prawie zawsze na niej płaczę.
Znacie historię jej powstania? Eric Clapton miał synka. Chłopiec mając cztery latka zginął wypadając z dwudziestego któregoś piętra wieżowca. Clapton właśnie po tym wydarzeniu napisał "Tears in heaven", dla swojego synka. Dzisiaj jest rocznica jego śmierci.

Stałam więc przed lustrem i patrzyłam jak ten wypieszczony makijaż spływa razem z łzami.



Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
on_i_on | 2006.03.20 17:41:23

nie słyszałem o tej historii...