made_in_thailand
komentarze
Wpis który komentujesz:


dzisiaj dzień wielkiej próby
(znowu)
dlatego w ramach relaksu obejrzałam sobię powtórkę z "Monka"
(po czym jak detektyw Monk, z równie niezawodn± intuicj± i wielk± precyzj± stwierdziłam, że to, co mi tak zajeżdża potem, to ja... no tak, nie ufaj antyperspirantowi nivea)
jestem już tak zestresowana że nawet nie do końca wiem co piszę, a o trafianiu w klawisze to już zupełnie nie ma mowy
(kot bezwstydnie ¶pi sobie w najlepsze)
na obiad będzie kisiel
(z kota robi się kisiel)
malinowy :)
(i ciastka!)
z chlebem
(czyli nie z kota)
ciekawe czy z nerwów porzygam się przed czy po obiedzie?

(...)



Inni co¶ od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni s± użytkownicy nlog.org)
made_in_thailand | 2006.04.05 09:19:53

po. kisiel wrócił na łono matki natury drogami kanalizacyjnymi.
cholera...
a i tak się nie udało.

frea | 2006.04.03 19:10:17

po??

add | 2006.04.03 18:23:36
notki oczywiscie;)

addictive | 2006.04.03 18:23:20
ta ostatnia jest sliczna a pozostale prawdziwe pozdrawiam