Wpis który komentujesz: | Bo po schodach to nie mozna schodzic normalnie, spokojnie i bez wydawania zbyt glosnych dzwiekow. Za kazdym razem trzeba zbiegac z wielkim hukiem, malo co nie zjebac sie z tych schodow (bo tak moznaby wywnioskowac z dzwiekow dochodzacych przez 3 pary drzwi), ale dalej biec. Spieszy sie tak bardzo za kazdym razem, czy jak? Jeb jeb jeb i halas na cala klatke schodowa. Moze bym kiedys troche oleju wylal na schody i patrzyl sie z boku jak te gnoje jebane zbiegaja na ryj? Jeden upadek i prawdopodobnie nastepnym razem bardzo spokojnie i bezhalasliwie by schodzili (i wchodzili z reszta tez). |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
biggus_dickus | 2006.04.14 23:12:04 jestem antyspoleczny i nie moge, bo nie umiem vis | 2006.04.14 00:35:11 hehehe. Ja z ciebie nie mogę :). Jaki ty się zgryźliwy zrobiłeś. Nie możesz olac tych wszystkich żuli s... pod oknem, panienek w bikini o 2 w nocy, czy ludzi schodzacych po schodach? Mówisz sobie " chuj mnie to boli" i odwracasz głowę, wyłączas Tv bądz zakładasz walkmena ( niepotrzebne skreslic) |