Wpis który komentujesz: | ale mialam okropaśny sen! snily mi sie zdjecia i jakis wielki zal pewnej osoby, ze cala sprawa niby zostala przemilczana, ze ja pominieto etc. zdjecia byly piekne, a byly wspomnieniami tej osoby. a ja w ogole zobaczylam to wszystko jak zwykle przez jakis tam przypadek i najpierw podziwialam jakie piekne foty, a potem doszuukalam sie tresci do nich zalaczonej. brrr... nigdy wiecej takich snoof, bo ryja mozg! ja w zasadzie dopiero wstalam i pierwszy raz od bardzo dlugiego czasu mialam taka zajawke, ze jak sie obudzialam to nie wiedzialam gdzie ejstm i co robilam dzien wczesniej, taka kilkuminutowa amnezja. very dziwne uczucie... dobra ise sie wykapac i cos zrobic, bo misiek ma byc za jakas godzinke na kawie, bo chce wiedziec jak wygladam, bo wczoraj farbowalam kolor i wyszedl mi jakis taki grrr... no comments... jedyny pozytyw jest taki, ze nie widac odrostow ;-P |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
gabiuszka | 2006.04.10 11:16:56 oj ja tak miewam czasem, coś mi się sni, budzę się tak, że właściwie nie wiem nawet czy to sen był czy nie... a kolor jasny, ciemny czy coś pomiędzy? :P |