ide_przeskakujac_pagorki
komentarze
Wpis który komentujesz:

W wigilię wyjazdu byłem w składzie broni. Co za szczególniejszy człowiek sprzedawał mi rewolwer! Gdyby nie był puszkarzem, mógłby zostać profesorem psychologii. Wszedłszy do sklepu, powiedziałem mu z góry, że mi jest wszystko jedno, czy to będzie system Colta, czy Smitha, byle sztuka była dobra i posiadała odpowiednio duży kaliber. Stary człowiek wybrał mi broń, na którą zgodziłem się natychmiast, następnie spytał: - Zapewne będą panu potrzebne i ładunki? - Właśnie chciałem o nie prosić.
Puszkarz począł na mnie patrzeć uważnie.
- Czy mam dodać pokrowiec na rewolwer? - Naturalnie.
Proszę i o pokrowiec.
- To dobrze - odpowiedział - w takim razie dostanie pan ładunki tego samego numeru, co rewolwer.
Teraz ja spojrzałem na niego ze zdziwieniem, on zaś mówił dalej: - Ja, panie dobrodzieju, mam czterdzieści lat praktyki w moim zawodzie i nauczyłem się niejednego. Często kupowali u mnie broń ludzie, którzy potem strzelali sobie we łby. I co pan powiesz? Nie zdarzyło się, żeby taki człowiek kupił pokrowiec.
Zawsze było tak.
Przychodzi i powiada: "Proszę o rewolwer".
"A z pokrowcem?" "Nie, niepotrzebny".
To jest osobliwsza rzecz, bo przecie człowiek, który sobie chce w łeb strzelić, nie potrzebuje rubla oszczędzać.
Ale taka już natura ludzka...Każdy, widać, sobie mówi: Na diabła mi futerał! Ale właśnie dlatego, jak kto przychodzi po rewolwer, zaraz wiem, czy sobie chce w łeb strzelić czy nie.
- Pan mi powiadasz bardzo ciekawe rzeczy - odpowiedziałem.
Istotnie wydało mi się to niezmiernie charakterystycznym.
Puszkarz zaś mówił dalej: - Jakem to pomiarkował, tak wymyśliłem taki sposób: kto bierze rewolwer bez futerału, to ja się niby mylę i daję mu ładunki o jeden numer za duże.
Strzelić sobie w łeb, to przecież niemała rzecz. Trzeba na to diablo wziąć się w kupę i zebrać odwagę. Myślę, że niejednego zimny pot obleje...
Nareszcie zdobył się człowiek na postanowienie i dalej do rewolweru.
A tu ładunki nie lezą... Choć głową o mur bij - trzeba odłożyć do jutra...
A co pan myśli: że to łatwo drugi raz się na to zdobyć? Niejeden, co byłby sobie na razie w łeb strzelił, jak już śmierci zajrzał w oczy, nazajutrz tego nie zrobi.
Byli tacy, co przychodzili na drugi dzień i kupowali futerał...



Bez dogmatu

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
niewazneee | 2006.06.12 09:48:13

Acha;)

acha | 2006.06.11 21:27:25

ojej
:*


ide_przeskakujac_pagorki | 2006.06.11 19:34:11

:* a co się bedę:))) odrazu lepiej jak jesteś, nie znikaj mi :))

acha | 2006.06.11 19:20:34

:*


acha | 2006.06.10 23:50:15

Przeskocz pagórek.


acha | 2006.06.10 21:33:36

Pagórek przeskocz.


ide_przeskakujac_pagorki | 2006.06.10 15:24:29

co tu gadać.... im wiecej o tym myślę tym bardziej mnie ów bogu ducha winny Heisenberg wkurwia!!!!

ide_przeskakujac_pagorki | 2006.06.10 14:53:26

* Δx - nieokreśloność pomiaru położenia (wariancja położenia),
* Δp - nieokreśloność pomiaru pędu (wariancja pędu),
* h - stała Plancka,
* π - pi.


ΔxΔp jest większe lub równe h/przez 4π

zasada nieokreśloności jakoś tak ostatnio mnie zastanawia, chociaz bym zmodyfikował jedną rzecz.. ale kogo to tak naprawdę obchodzi dziś, nawet mnie nie obchodzi Tak naprawdę.