made_in_thailand
komentarze
Wpis który komentujesz:


no i nic.


Adam okazał się zabójczo przystojny i wprost proporcjonalnie do swojej atrakcyjności PUSTY.
nie nudny, bo nie nudziłyśmy się z nim, ma naprawdę dużo do powiedzenia na wiele tematów, widać że facet jest inteligentny i obyty
no i nie mogłam się powstrzymać przed jękiem/pomrukiem zachwytu kiedy usłyszałam jego akcent
ale te niewyczerpane pokłady narcyzmu...
no nie...

owszem, możemy zabrać go jutro albo w piątek na jakąś imprezę, ale nie oczekujcie, że się nim tam zaopiekuję, co to to nie! i tak ma dużo chętnych do opieki, w dupie mam to że tylko ja rozmawiam z nim po angielsku! piwo to za mało za regularną pracę tłumacza!

jak powiedzieć pani koleżance, że nie mogę się zajmować tak często jej gościem, bo ma zbyt namiętne spojżenie, za bardzo kocha swoje odbicie i znam kilka bardziej porywających tematów niż Adam Jakmutambyło?
i że głupio się czuję, jak idę z takim facetem u swojego boku, a laski na ulicach patrzą na mnie jakby chaciały mnie powiesić tu i teraz
szczególnie że nie jest moim facetem
(nie, to nie jest zdanie wyrażające żal, tylko stwierdzenie, że mam już jednego)

jutrzejszy dzień (albo piątkowy... albo oba):
mission: Adam go get lost



Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
made_in_thailand | 2006.07.04 09:44:01

przeczytałam swoje wypociny i stwierdziłam, że straciłam znaczącą ilość poczucia humoru