Wpis który komentujesz: | Ból... Upokorzenie... Żebranie o pomoc przy codziennych czynnościach... Łzy Matki, która po ponad dwudziestu latach znowu ogląda kilka razy dziennie moją pupę... Zmęczenie... I wstyd.. że rozczulam się nad sobą... przecież to tylko przejściowe... że w przeciwieństwie do niektórych, ja ciągle mam jeszcze szansę i nadzieję na to, że wszystko z czasem się wygoi... I za dużo czasu ma myślenie... Staram się trzymać fason, ale i tak są momenty, że zachowuję się jak idiotka... Durny telefon do przyjaciela, z wyrzutami, żalami, pretensjami, absurdalnymi oskarżeniami... I Jego cichy, spokojny komentarz: - Ja rozumiem. Naprawdę. Że jesteś w złej kondycji fizycznej.. ta kontuzjowana pupa... i to się odbija na psychice... Naprawdę rozumiem. No uśmiechnij się do mnie... Czas nas uczy pogody... Widziałam wiatr o siwych włosach, roznosił spokój wśród pól, W ciepłe babie lato kości grzał. A innym razem lasy kosił, spadał ostrzem z gór, Młody był, bogiem był i gnał wolny tak. Wiele dni, wiele lat czas nas uczy pogody, Zaplącze drogi, pomyli prawdy, nim zboże oddzieli od trawy. Bronisz się, siejesz wiatr, myślisz: jestem tak młody, Czas nas uczy pogody, tak od lat, tak od lat. Ilu ludzi czas wyleczył z ran, Zamienił w spokój burzę krwi. Pewnie kiedyś nam, pod jesień tak, też czoło wypogodzi i wygładzi brwi. Widziałam dni w muzeach sennych o wnętrzach zimnych jak lód, Starsi ludzie w rogach wielkich sal. Księgi pięknych myśli pełne pokrył gruby kurz, Herbaty smak, kapci miękkich sznur, spokój serc. Ciągle wracam myślami do tego kawałeczka. Gdy leżałam na stole operacyjnym, w pozycji generalnie niewymownej... z żałośnie rozłożonymi nogami.. bez czucia.. z milionem myśli... I dotarły do mnie słowa chirurga, który tłumaczył, ze jednak jest tak źle jak się spodziewał, że przede mna kilka miesięcy rekonwalescencji... zakręciły mi się łzy, pani anestezjolog podeszła mnie przytulić.. a z radia popłynęła ta piosenka... Będę dzielna... kolejny raz.... Obiecuję... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
ciastko | 2006.10.04 09:30:30 i ciągle trzymam kciuki.. :))) ciastko | 2006.09.28 09:40:55 a ja się do Ciebie uśmiechnę :)) póki co, to wszystko co mam do powiedzienia... pamietnik_policjanta | 2006.08.28 17:43:36 Moje Bidulcie Maluśkie.... epi | 2006.07.11 14:41:08 banalnie, jak cię nie zabije to cię wzmocni potrzebuje | 2006.07.09 19:05:33 Mialem podobnie kiedys. Bylem po wypadku kiedy pytalem o to kiedy wyjde ze szpitala i czy bede chodzil lekarz mi powiedzial "Modl sie synu zebys do rana przezyl" Bylem nieprzytomny ale to pamietam. Potem ponad pol roku kiedy nie podnosilem sie z lozka. Wiem co czujesz. Trzymaj sie i mysl pozytywnie. Bliscy robia dla Ciebie duzo bo Cie kochaja |