Wpis który komentujesz: | Od rana dźwięczy mi w głowie "Beautifull day" U2. I tak jakoś zupełnie nie potrafię powstrzymać uśmiechu...musi to całkiem komicznie wyglądać, kiedy szczerzę się do zupełnie obcych ludzi...żeby tylko do ludzi...kasownik też się nadaje ;)Czuję się tak, jakby ktoś niepostrzeżenie wlał we mnie solidną dawkę optymizmu...i dobrze mi z tym. Promienieję :) Nawet pochmurne niebo nie ma szans ;) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
saganek | 2006.08.06 19:15:42 O tyle to dziwne, że w gruncie rzeczy "Beautifull day" wcale nie jest pozytywną piosenką...hmmm... |