Wpis który komentujesz:  | Dostawcy netu są jednak tacy sami jak wszystkie inne święte krowy w tym kraju. Nie tak dawno łudziłem się że to nowa branża, nieskażona, i odporna na piętno rodzimej bolszewicko-pegeerowskiej podkultury. Niestety prrzekonałem się niedawno, że i tu jakość usług dorównuje do wschodnioeuropejskich standardów.  W każdym razie od jakiegoś czasu net mi szwankuje, a telefony kotaktowe podane przez dostawcę nie działają ani rano, ani w południe, ani wieczorem, ani w nocy. W ciągu kilku tygodnoiu udało mi się zaledwie raz dodzwonić pod numer dostawcy neta, ale odebrał jakiś gość kompletnie zamroczony. Język jakim się posługiwał ten osobnik w niczym nie przypominał urzędowo obowiązującego na naszym terytorium. Nie przypominał też żadnego innego obowiązującego w UE. Była to raczej zbitka mlasków, jęków i pohukiwań przypominająca prymitywne systemy lingwistyczne wczesnych hominidów.  | 
|   Inni coś od siebie:  | 
 Nie można komentować  | 
|  
 To stwierdzili inni: 
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org)  | 
 kjuik  | 2006.09.06 22:16:59 hurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaaaa;p lee  | 2006.09.06 19:22:06 już naprawili i przeprosili kjuik  | 2006.09.05 13:23:17 wspolczuje:)*  |