Wpis który komentujesz: | Khatunom sufit wczoraj spadl na glowe. A z innej beczki, to co mi po dwoch dniach wolnego, jesli i tak nie wypoczne za bardzo, a za dwa dni znowu tygodniowy zapierdol? Nie, nie narzekam, ze musze pracowac. Narzekam, ze przydalby sie nieco inny tryb pracy - jak ide robic 8 godzin, to robie 8, a nie siedze calego dnia na jebanym zadupiu, badz w polowie pracy wracam do domu na chwile, zeby za moment znow jechac do pracy. Musze znalezc inna robote, blizej i bez splitow przede wszystkim. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
biggus_dickus | 2006.10.05 23:13:37 split to podzial, czyli jade na 3 do 5 godzin pracowac, a pozniej mam 2 do 3 godzin przerwy, po czym znowu wracam do pracy na 4 do 6 godzin. na_dnie_morza | 2006.10.05 12:02:44 "splitow" co to znaczy ?!?!?!?! split znaczy ploc wiec ja nie wiem tak jakos :P |