Wpis który komentujesz: | stopien 'ja to pieprze' podskoczyl nam znaczaco, a to dopiero ponoc poczatkow poczatek, wiec? a ja jade sobie... do Brukseli mam nadzieje, ze choc na sekunde uda mi sie zapomniec ile mam do roboty i uswiadomie, ze oddanie pracy nie zawsze znaczy oddanie, a tylko udanie, ze sie oddaje dobry plan :) zycze sobie powodzenia w Brukseli, dziekuje :) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
eol | 2006.10.15 21:22:55 prosektorek: ale o co chodzi z tymi bogatymi dziecmi? z tymi pracami, to po prostu jeszcze sie nie przyzwyczailam, ze sie oddaje jeden draft, potem kolejny ikolejny i po ktoryms mozna powiedziec raz dawa trzy praca oddana :-) to nie za jakies lapowki i cholera wie co czy inna bulka z dzemem lukaszeq: na milosc boska nie opowiadaj klasie omnie, to tak jakby cos co istnieje poza icg swiatkiem moglo ich interesowac albo odwrotnie... za rok? za rok to bede przynajmniej studiowac gdzies a czy to bedzie sgh, ae w poznaniu, uj czy oxford czy yale czy harvard czy londyn czy mediolan czy brema... coz, to bardzo zalezne i owszem zalezy mi i nie zamierzam sobie odpuscic bo tak, ja zawsze walcze do konca... zawsze prosektor | 2006.10.11 21:06:46 o prosze ! czyzby u was tak sie sprawy zalatwialo ? u nas podobnie - nauczyciele sądzą ze dzieci znanych rodzicow umieja wiecej. poza tym, czy u was sa bezmyslne kujony ? zobaczymy jak moi sobie poradza z zadaniami z genetyki na myslenie. PZDR! ps. EOl napisz koniecznie relacje z Kalarepy ! Lukaszeq | 2006.10.10 15:26:13 Rzuć to wszystko w pi*du, zawsze można poprawiać za rok... Ja czasem mam taka ochotę, widząc, jak dzieci bogatych tatusiów dostają lepsze oceny ode mnie. :> |