Wpis który komentujesz: | ...Qurde... wróciłem z jedniodniowego urlopu :( a tak fajowo było. zadanie na ten tydzień: nie dać się zdenerwować i dotrwać z godnością do ŁYKENDU. zauważyłem, że tydzień dzielę na etapy. w poniedziałek mówię sobie - byle dwunastej w środę - bo wtedy łamie się na pół tydzień pracy. potem juz czwartek, a w czwartek wieczorkiem "LOST". później piątek i o szesnastej znowu namiastka wolności. ech... żeby tak szóstkawlotto.... a jednak życie pięęęęęęęęękniusie jest Wasz ZAKALEC |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kjuik | 2006.10.18 18:32:19 moja jest mojsza niz Twojsza;p ciastko | 2006.10.18 09:51:11 a wcale bo moja.... kjuik | 2006.10.17 20:36:00 ta szostka jest moja;p ciastko | 2006.10.17 10:34:29 sunset - bratnia dusza jesteś.... sunset | 2006.10.17 09:52:18 Ja już we wtorek zaczynam się pocieszać, że szybko zleciało i że to już właściwie bliżej niż dalej... ;) |