Wpis który komentujesz: | No wczoraj to dostalem wycisk w robocie. Z powodu inspekcji do 1 w nocy zmywania mialem. To sie chlopaki paru nowych przeklenstw po polsku nauczyli. A dzisiaj dokonczylem "Baldur's Gate: Dark Alliance". Gre mozna ukonczyc w mniej wiecej 8 - 9 godzin, aczkolwiek nie wliczony jest w to czas na przegladanie inventora, czy tez na chociazby wczytywanie gry, zapisywanie, etc. Raczej odladowywania nie bylo za duzo (najwiecej przy pulapkach z zapadniami), a gra nie byla zbyt trudna (na pozomie easy), a choc to juz nie jest ten sam stary poczciwy Baldur sprzed lat, to klimat mimo wszystko mozna poczuc, a gra wciaga wystarczajaco dobrze, zeby poswiecic te kilka godzin na jej przejscie. A no i historia przedstawiona jest typowo baldurowo-icewindowo-neverwinterowska, czyli rowniez cos, co uwazam za plus... Choc w zasadzie we wszystkich tych grach jest jeden schemat fabuly, to uwazam to za plus, bo to juz znam, to lubie. Pora kupic druga czesc :) A teraz... czas pomeczyc "Rogue Squadron II". |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
finch | 2006.10.20 01:02:07 damnn..... wczoraj bylem mocno rozkojarzony o 23:26 hehehe :) biggus_dickus | 2006.10.19 15:16:18 najpierw chyba rogue II, co? :P finch | 2006.10.18 23:26:09 hehe, no w sumie rpg to raczej nie jest :) ale faktycznie krotka skoro w takim czasie idzie ukonczyc. troche nie fair ze strony producentow, bo idzie taki klient jeden z drugim do sklepu, kupuje za 150-200zł na ps2 i okazuje sie za wiele to sie nie pogralo :) ciekaw jestem tego rogue'a iii :) |