Wpis który komentujesz: | bezstan - stan, w którym nic nie może chwycić się jakiegokolwiek sensu. związany jest z brakiem motywacji do czegokolwiek i brakiem chęci toczenia dalszego życia. Jest to uczucie [przeważnie chwilowe] totalnej doliny emocjonalnej. Istota dotknięta bezstanem próbuje się złapać czegoś, co w przeszłości sprawiało choć na chwilę przyjemność lub zapomnienie - nałogi, jedzenie, muzyka, radio, telewizja, smsy, . niestety w wielu przypadkach okazuje się, że jest to kompletnie niepomocne co prowadzi do pełnego pogrążenia emocjonalnego. Człowiek ma uczucie wpadnięcia do wielkiego, ciemnego dołu, pozostania samemu bez niczyjej pomocy. Bezstany nie trwają długo, najczęściej kilka minut, występują często w ciemne jesienne wieczory, rzadko od rana. Stan po bezstanie stabilizuje się różnie w zależności od człowieka. częste występowanie bezstanów może prowadzić do depresji. ludzie nie mówią z reguły o tym stanie, bo jeśli minie, pozostaje zapomniany i zatajany. a powinni... /nowplaying: rmf fm |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
atti | 2006.11.15 21:38:51 bezstan.. u mnie ostatnio nie istnieje nic, co przygnębiające. nie chcę myśleć o rzeczywistości w takim stanie, w jakim się prezentuje. nie chcę. K | 2006.11.15 19:59:43 chciałabym aby istniał jakiś złoty środek na przezwyciężenie owego bezstanu... w niektórych chwilach słabości nie pomaga nawet obecność kochanej osoby, co jeszcze bardziej przytłacza nas, a powoduje smutek partnera... delikatnie mówiąc: nieprzyjemnie... smooth | 2006.11.15 19:40:23 nie przewidzisz biegu wydarzen, zycie jest okrutne celulosa | 2006.11.15 19:12:50 u mnie chybajuż etap stabilizacji...ale w bobrym kierunku idzie,wydaje mi sie nieważne ... | 2006.11.15 19:08:34 bezstan... dziwne określenie... |