nasta
komentarze
Wpis który komentujesz:


Przyszle wakacje juz zaplanowane. Po pierwsze znowu egzaminy wstepne, bo musze wrocic na japonistyke. Jak nie japonistyka to jeszcze kryminalistyka lub sinologia. Zobaczymy. Wtedy bede i zaoczna dziennikarka i dzienna orientalistka badz 'kryminalistka'. Po egzaminach wyjazd do pracy, bo przeciez musze miec za co zyc w przyszlym roku, oplacic szkole itp. No i co jeszcze wazne. W przyszlym roku mam zamiar tez zarobic na wycieczke. Moze Chiny (wolny Tybet), moze Japonia (bo przecudowna elektronika i kultura i sie dogadam, i maiko, Kyoto i ach och ech), a moze Indie (bo chce), a moze jakis miks parunastodniowy. No i wiadomo, ze Mazury musza byc. Moj kajak i namiot i pajaki i jaszczurki i jezioro. Bez Mazur wakacje nie sa wakacjami.

Ogolnie probuje sie skontaktowac z jednym z NICH. Bo czuje, ze chce i musze. Bo bylo przecudownie kiedys. I podobno ON nadal chce tylko, ze nie wie, ze moze, bo ja juz nie jestem z NIM. Wiec moze. Moglby zrobic co chce...


Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
cookie_monster | 2006.11.16 22:30:38

z przelotem w jedna strone bilet z WAW, Warszawa do JFK, New York (Lotniska) płace 457 $. nie jest źle.

Jak jakieś pytania co do U.S (mieszkam tu w NYC) itd. pytać śmiało na moim nlogu.

jak bedziesz jechać do Japonii daj znać ;)

pozdrawiam

nasta | 2006.11.16 21:14:34

o usa tez myslalam. w sumie mialabym sie gdzie zatrzymac itp tylko nie wiem jak finansowo to by wygladalo...no bo drozej przelot itp

nejbz | 2006.11.16 19:56:07

ja chce w wakacje do usa pracowac. ale wiadomo, ze nic nie wiadomo. albo bym mogl tez wyemigrowac do szwecji.

nasta | 2006.11.16 19:45:48

zaplanowane bo ogolnie egzaminy wstepne no to wiadomo, ze musze ogarnac. Praca tez wiadomo. A wyjazd chce wiec tez musi byc. A sylwester tez jeszcze nie wiadomo, bo nie wiadomo i pewnie sie skonczy na hmm... Nie wiem.

nejbz | 2006.11.16 19:35:27

no nie gadaj, ze juz zaplanowalas wakacje? ale to sa plany-marzenia czy plany-sztywne-ustalenia?
ja jeszcze nie zaplanowalem co wypije do kolacji za 3 minuty, caly czas sie waham, sylwester wydaje mi sie rownie odlegly jak mars i nie mowie tu o batonie. a wakacje '07 na chwile obecna wydaja mi sie byc zupelnie nierealne.