Wpis który komentujesz: | od początku dnia w głowie tylko jedna myśl, jedna sytuacja. czasem łza w oku. ale to może od wiatru nie z przykrości? analiza. i tak konkluzja jest zawsze jedna... zawsze jedna. przesiadka z 1 do 19. cap, smród, zaduch. gdyby nie stary dziad w czapeczce, z gorzałką pod pazuchą i rozpiętą koszulą, pomyślałabym, że to ja, bo przecież po wfie. pana wyrzucono, a smród i tak pozostał. do wyboru: porzygać się albo przestać oddychać. nawet na chwilę udało mi się O TYM nie myśleć... do łazienki się ogarnąć, co by przy następnym razie nie było wątpliwości. żegnam w smutku. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
love_jah | 2006.12.14 22:14:18 ech Gosiu, nie zapomniałam.. tak, przykre.. lagesag | 2006.12.14 19:43:20 przykre wrocilam | 2006.12.14 14:15:36 Chyba zapomniałaś mój numer :) mam Ci przypomnieć? :* |