Wpis który komentujesz: |
Okres sesyjny zawsze wygląda u mnie tak samo. Gorączka, zapalenie gardła, a może angina. Cokolwiek. Syndrom sesji czy syndrom melanzu? Chyba to i to.
Dzisiaj nasz współlokator broni się. Będzie pierwszy Pan Magister w naszej małej komunie. Trzymamy kciuki.
|