Wpis który komentujesz: | Tez mi sie zachcialo grac w pazaaka po nocy. Pol godziny temu moglem isc spac. Damn. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
biggus_dickus | 2007.03.10 01:22:31 kantyna: tyty tyty tyryty... :D finch | 2007.03.10 00:54:41 fajnie, ze mozna pograc dla frajdy z kims z druzyny... no a dla emocji w kantynie :) biggus_dickus | 2007.03.07 15:06:44 pazaak wymiata :) ogolnie gram dla przyjemnosci, choc na kredyty to wieksze emocje :P Finch | 2007.03.07 01:20:50 p.s. w Pazaaka nawet lepszy hajs mozna natrzepac... szczegolnie u typa na Yavin'ie w jedynce :) Finch | 2007.03.07 01:19:37 na Taris bylo pryszcz... a na Tatooine przeszedlem tylko pierwszy wynik i to samo na Manaan :( tez lapsior ze mnie:D wole pazaaka :D biggus_dickus | 2007.03.06 11:14:07 na tatooine ani jednego nie wygralem. nie umiem sie scigac, laps jestem w tym :P Finch | 2007.03.06 10:16:38 hehehehe... no teraz juz lepiej mi idzie, bo nie podbijam kazdej karty :P tylko czekam na stosowna sytuacje i dopiero wowczas uderzam :) p.s. a w wyscigach jak sobie radziles? mnie strasznie na tatooine wkurwialy :) biggus_dickus | 2007.03.04 20:25:51 widocznie slaby z ciebie gracz... ja tam rozwalam wszystkich hazardzistow w calej galaktyce :P Finch | 2007.03.04 20:22:39 wiesz, to wiem :) ale po prostu czasami te 4 sloty na karty to za malo... a komp jak zwykle szasta jedna za druga i to mnie wnerwia:) biggus_dickus | 2007.03.02 16:17:24 zawsze mozna dokupic karty. pogralbym w pazaaka na zywo :) Finch | 2007.03.02 11:50:47 Choc nauczylem sie pazaaka, to jakos mnie nie wkrecil... moze dlatego ze szybko sie talia konczy i komp ma na 3 rozdania, a ty nie. Troche not fair :P |