Wpis który komentujesz: | w szostym zdaniu, moj opieprz pt. 'zapnij pasy' morze... - gdzie idziemy? - przed siebie piasek w szpilkach, wiatr od morza... herbaciarnia... jak u Cortazara gra w klasy wielkie wygrane milosc w czasach zarazy reka w rece krazece kciuki jak elektrony latte i irish cream przestepstwo ptysiowe potem wnetrze wieloryba pierogi z dziczyzna i grzybami potem 'lewa reka wystarczy, aby prowadzic' gdzies mi dzis ucieklo 7 godzin i zastanawiam sie czy to byl sen czy bajka, czy wszystko naraz... tylko piasek w szpilkach, 6 nowych plyt na biurku w bialych kopertach i podpisanych nie moja reka... i starta szminka z ust sugeruja cos i zupelnie nnego ..... a jesli to bajka niech nam trwa... .... - bo ja mialem inny plan, mozna by bylo po prostu pojechac do jastrzebiej gory, tam bysmy skoczyli z klifu i bysmy razem lezeli w szpitalu - ... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
wrocilam | 2007.03.12 09:34:55 Może być dłoń w dłoni:) eol | 2007.03.10 21:46:54 hm, dlon w dloni ;) czepiasz sie ;D wrocilam | 2007.03.10 21:21:19 Ręka w ręce;))) |